Anna Lewandowska już od dłuższego czasu zaliczana jest do grona najpopularniejszych WAGs piłkarskich świata. Żona kapitana reprezentacji Polski swego czasu także była sportsmenką i odnosiła sukcesy na arenach międzynarodowych, a obecnie spełnia się w roli trenerki fitness, business woman i promotorki zdrowego stylu życia. 36-latka aktywnie działa w mediach społecznościowych, gdzie reklamuje swoje biznesy i zachęca ludzi z całego świata do regularnej aktywności fizycznej. "Lewa" nie ogranicza się jednak do korzystania z social mediów wyłącznie w celach zawodowych - często dzieli się bowiem nowinkami z życia prywatnego z internautami, nie boi się też poruszać trudnych tematów. Marina znienacka się pochwaliła. Ledwie Szczęsny przeszedł na emeryturę i już takie wieści Anna Lewandowska wprost o życiu w Hiszpanii. "Nikt tam cię nie ocenia" W ostatnich miesiącach Anna na bieżąco relacjonowała w sieci, jak wygląda życie jej rodziny po przeprowadzce do Barcelony. Trenerka fitness nie ukrywała, że ona i jej mąż dość szybko zaaklimatyzowali się w nowym kraju, ich córki jednak potrzebowały czasu, aby przyzwyczaić się do życia w stolicy Katalonii. W rozmowie z Dorotą Haller, która ukazała się teraz na platformie Forbes Women Podcast, 36-latka ujawniła, że to, co pokazuje w social mediach, to jedynie mały fragment tego, jak wygląda jej codzienne życie. "My nie pokazujemy za wiele, choć wiele osób wyobraża sobie, że poprzez Instagram pokazujemy tak dużo, że to jest całe nasze życie. Drodzy państwo, osoby publiczne, które pokazują cokolwiek na Instagramie, pokazują tylko wybrany fragment. I tak samo jest u nas.. (...) Jeżeli chodzi o Barcelonę, to chcę podzielić się tymi dobrymi i inspirującymi momentami. Pokazać też, że jesteśmy normalni. Nasze dzieciaki biegają po piasku, brudne czasami, wymemłane, że tak powiem i są najszczęśliwsze. Barcelona pokazała mi też ten luz. Tam nie ma czasu na robienie codziennych make-upów, stylizacji włosów, przebierania się w ładne ubrania. Ja w Barcelonie chyba ani razu nie założyłam obcasów. Tam po prostu wychodzisz tak, żeby ci było wygodnie. Nikt cię tam nie ocenia, nie opiniuje, czujesz się swobodnie" - przyznała. Lewandowski kupił kolejne auto. Na taki luksus mało kto może sobie pozwolić