Jakiś czas temu temat Jerzego Owsiaka z impetem powrócił do mediów. Twórca Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy poinformował bowiem o wstrząsających listach, które zaczął otrzymywać. Na szczęście odpowiednie służby szybko zadziałały, a nadawcy zostali zatrzymani. Wielkie zamieszanie wokół WOŚP i Owsiaka Sprawa wywołała niemałe poruszenie, głos zaczęły licznie zabierać znane osobistości. Swojego oburzenia tym, co spotkało Owsiaka, nie krył m.in. Radosław Majdan. Były piłkarz nie gryzł się przy tym w język. "Ja czegoś takiego nie jestem w stanie zrozumieć. Z mojej perspektywy Jerzy Owsiak to jest jedna z największych postaci naszego kraju. Człowiek, który zjednoczył Polaków, niezależnie od wyznań, że w ten jeden dzień wszyscy stają po jednej stronie, żeby pomagać, żeby zbierać pieniądze na wielkie, szczytne cele" - mówił wzburzony w rozmowie z Jastrząb Post. Wiele osób swoje poparcie dla Owsiaka i przede wszystkim działalności WOŚP zaczęło wyrażać aktywnym wsparciem akcji, ofiarowując na aukcje wyjątkowe rzeczy. Wśród sportowców w tym gronie znaleźli się m.in. Julia Szeremeta, Anita Włodarczyk, Iga Świątek czy Bartosz Bednorz. Wielu wyczekiwało na to, co przyszykuje także Anna Lewandowska, która w zeszłym roku nieźle zaszalała w sztabie WOŚP. Kilka dni temu odkryto karty w tej sprawie, bowiem fundacja poinformowała, że żona Roberta podarowała na aukcję swój najlepszy produkt w ofercie "byAnn", czyli wyjazd treningowy! "Na nasz apel odpowiedziała również Anna Lewandowska. I w Jej imieniu na nasze aukcje trafia: 1 miejsce na obozie Anny Lewandowskiej w Dojo Stara Wieś! Maj 2025!" - czytamy w opisie aukcji. Nocny komunikat Lewandowskiej ws. WOŚP i Owsiaka, nagle wtrącił się Robert Do tej pory sama Anna jednak nie zabierała głosu w sprawie WOŚP i Owsiaka. Minionej nocy to się jednak zmieniło, bowiem Lewandowska nadała do fanów ważny komunikat. Na kilka dni przed finałem nie pozostawiła żadnych wątpliwości: "Kochani, już od wielu lat razem z moim mężem Robertem wspieramy Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. I również w tym roku się angażujemy. Jeżeli chodzi o mnie, przekazałam w tym roku miejsce na Camp by Ann w maju. Jak dobrze wiecie, obozy cieszą się ogromnym powodzeniem. Dostać się na ten obóz też wcale nie jest łatwo, natomiast tutaj przede wszystkim chciałam powiedzieć, że wspieramy WOŚP i dlatego miejsce na ten jakże ważny obóz chciałabym przeznaczyć na licytację" - przekazała oficjalnie Anna. Potem dodała, że Robert w tym roku także przygotował "coś bardzo wyjątkowego". Po tych słowach Lewandowski od razu wkroczył i sam o wszystkim opowiedział na nagraniu: "Z radością przekazuję dwa bilety na dowolny mecz FC Barcelona w LaLidze" - oznajmił sportowiec. "Na przykład na Real Madryt?" - dociekała Anna. "No, w zależności, kto ile będzie miał czasu" - odparł piłkarz. "Ale dodatkowo, co jeszcze jest ważne, dzień po meczu udział w treningu pierwszej drużyny FC Barcelona, więc mam nadzieję, że to jest nie lada gratka. Serdecznie zapraszam do licytacji. Wspierajmy" - dodał "Lewy". Lewandowska nie wytrzymała ws. WOŚP. Mówi to wprost Wtedy Anna nie wytrzymała i wprost zaczęła namawiać fanów, by sięgnęli do kieszeni. "Słuchajcie, wspierajmy. Namawiamy was, wchodźcie na nasze licytacje. Wspólnie wspierajmy. I zaglądajcie też na różne inne licytacje, bo jest ich naprawdę wiele" - apelowała Anna.