Anna Lewandowska w ostatnim czasie postanowiła przełamać lody i otworzyła się na prywatne tematy. W lipcu premierę miała jej książka "Imperium Lewandowska", która robiła furorę jeszcze przed pojawieniem się na sklepowych półkach. Autorka nieautoryzowanej biografii trenerki fitness - Monika Sobień- Górska postanowiła ujawnić kilka niewygodnych faktów na temat żony kapitana "Biało-Czerwonych". Anna bez ogródek opowiedziała o swoich słabościach i zmartwieniach. W rozmowie z kobietą przyznała, że stara się być dobrą matką dla swoich córek, ale czasem ma wrażenie, że inaczej wyobrażała sobie macierzyństwo. Na jaw wyszły również relacje znanego małżeństwa. Okazuje się, że między piłkarzem Barcelony a trenerką dochodzi niekiedy do zgrzytów. Influencerka na potwierdzenie tych słów przytoczyła historię z restauracji. Spór dotyczył ich pociech. "Poszliśmy raz w osiem osób do lokalu. Powiedziałam do koleżanek: 'Dziewczyny, na piętnaście minut włączam dzieciom bajkę, nie spały, więc są marudne, a chcę chwilę z wami porozmawiać'. Robert to usłyszał i się zdenerwował. 'Po co dajesz telefon przy stole, powinny z nami spędzać czas, rozmawiać" - oburzył się sportowiec. A jaka na co dzień jest Anna? Monika Sobień-Górska miała nie lada problem ze znalezieniem osoby, która opowiedziałaby o współpracy z trenerką, bowiem żona piłkarza Barcelony dała swojemu zespołowi do podpisania klauzulę poufności. Jednak na potrzeby książki w końcu ktoś przerwał milczenie. "Anka jest perfekcjonistką we wszystkim, co robi. Zresztą podobnie jak Robert. Wydaje mi się, że oni w tym dążeniu do perfekcjonizmu się wzajemnie nakręcają. Do tego Anka jest wrażliwa i jednocześnie cały czas obsesyjnie myśli o swoim wizerunku" - stwierdzono. Wideo z Lewandowskim niesie się po sieci. Oto co zrobił dla Polaków Cała prawda o Annie Lewandowskiej. Praca z nią to nie przelewki "Mam wrażenie, że sukcesy Roberta w sporcie tylko motywują Ankę do tego, żeby więcej pracowała, rozwijała się, miała też swoje osiągnięcia. Kiedy Anka bywała już naprawdę zmęczona pracą, wyjazdami, Robert wielokrotnie mówił jej, żeby nie brała sobie na głowę aż tylu obowiązków, ale ona nie chce odpuszczać. Taki już ma charakter" - pisze Sobień-Górska. Teraz głos w sprawie celebrytki zabrał jeden z członków jej teamu i opowiedziałam o tym, jak wyglądają obowiązki osoby, która zajmuje się portalami społecznościowymi "Lewej". "Czasem potrafi też mocno zjechać swoich pracowników. Osobiście słyszałam, jak puściła wiązankę przekleństw ludziom od marketingu i grafikom. Miała jednak powód, ponieważ zawalili termin. Nie dość, że zrobili coś późno, to jeszcze źle" - dodaje. Mimo różnych stresujących sytuacji, Anna jest w gruncie rzeczy dobrą szefową dla swojego zespołu. Jak twierdzi jeden z jej współpracowników, trenerka dba o to, aby wszyscy zatrudnieni ludzie w jej firmach czuli się dobrze. Robert Lewandowski znowu bez bramki. Hiszpańskie media dosadnie o występie Polaka