Śledząc media społecznościowe Anny Lewandowskiej, można odnieść wrażenie, że żona Roberta jest jedną z najbardziej zapracowanych WAGs na świecie. Po zakończeniu przygody z zawodowym karate, kobieta zajęła się działalnością w internecie i z roku na rok zdobywała miliony fanów. Jej Instagram bije rekordy popularności, bowiem wpisy "Lewej" śledzi aż 5,6 mln użytkowników. Influencerka stara się zainteresować ludzi swoją pasją do zdrowego stylu życia. Kilka lat temu postanowiła zorganizować specjalny obóz dla miłośników sportu. Pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę. Autorka nieautoryzowanej biografii o trenerce fitness - Monika Sobień-Górska swego czasu opowiedziała o tym, jak wygląda całe wydarzenie. Okazuje się, że wcale nie jest tak łatwo dostać wejściówki. Miejsca na "Camp by Ann" są oblegane. Huczało o Neymarze i modelce, a teraz takie wieści. Piłkarz ogłosił z dumą Zapracowana Anna Lewandowska pochwaliła się kadrami z treningów. Fani oniemieli z zachwytu Transfer kapitana "Biało-Czerwonych" do Barcelony wcale nie kolidował z działalnością 35-latki. Wręcz przeciwnie, znana WAG zaczęła prężnie działać w słonecznej Hiszpanii i teraz tam prowadzi wiele sportowych zajęć. Furorę od jakiegoś czasu robi bachata - zmysłowy taniec, w którym zakochana jest "Lewa". Teraz żona piłkarza zorganizowała kolejny obóz za granicą, na który wybrało się wiele jej wielbicielek z Polski. Anna na swoim Instagramie pokazała, jak wyglądał pierwszy dzień. Migawki zrobiły duże wrażenie na jej fankach. Błyskawicznie posypały się komentarze. "Ale zazdroszczę tym, którzy mogą tam być", "Można się tam do Was teleportować?", "Coś pięknego", "To moje marzenie", "Ta energia", "Fajne klimaty, zazdroszczę, można poćwiczyć, tylko skąd przy zarobkach i życiu 'zwykłego Polaka' ogarnąć na to kasę ? Przynajmniej można za friko pooglądać" - czytamy w komentarzach pod wpisem. I choć minął dopiero pierwszy dzień wyzwania, prowadząca powoli narzeka na problemy. Prowadzenie treningów daje Annie się we znaki. "Zaczynamy drugi dzień obozu. Ja powoli zaczynam tracić głos, ale to oznacza, że jest nieźle. Zaraz zaczynamy bieganie" - poinformowała na Instagramie żona zawodnika "Barcy". Była partnerka Arkadiusza Milika ujawnia gorzką prawdę o WAGs. "Wpadł w furię i ją pobił"