Anna Kurek dopiero przyjechała do Japonii, a już kłopoty. Od razu poinformowała
Anna Kurek rozpoczęła już sezon w barwach Tokyo Sunbeams. Polska siatkarka w pierwszym meczu nie wystąpiła jeszcze na boisku, ale nie miała tego nikomu za złe. Zamiast tego zrobiła sobie zdjęcie z koleżankami. Nie spodziewała się jednak, że wieczorem japońskiego czasu doszło do zaskakujących wydarzeń. Kurek od razu postanowiła podzielić się tym ze światem.

Japonia położona jest na wyspach znajdujących się niedaleko złączeń płyt tektonicznych. To oznacza, że kraj jest narażony na o wiele częstsze trzęsienia ziemi i dla wielu Japończyków nie są może one codziennością, ale czymś, co wpływa bezpośrednio na ich życie częściej niż rzadziej.
Anna Kurek poinformowała o kłopotach
Kurek wieczorem czasu japońskiego pokazała screen z aplikacji związanej z trzęsieniami ziemi. Ostatnie tego typu zdarzenie miało miejsce w Chibie, mieście położonym po drugiej stronie Zatoki Tokijskiej niż stolica kraju. Zawodniczka postanowiła pokazać, jaki był poziom wstrząsów, bo, jak się okazało, były one w Tokio odczuwalne.
Wstrząsy o magnitudzie 4,3 dały się we znaki także Annie Kurek. Gwiazda, skomentowała, że rzeczywiście je odczuwała, zgodnie z opisem w aplikacji. "Tak, już nie mogę doczekać się kolejnych" - napisała.

Anna Kurek już w nowych barwach, ale jeszcze nie na boisku
Pierwszy mecz sezonu z Tokyo Sunbeams Anna Kurek ma już za sobą. Choć nie wyszła na boisko, to towarzyszyła swoim koleżankom już na siedzeniach dla zawodników. "Pierwsza kolejka beze mnie. Papierologia musi się zgadzać" - wyjaśniła.
Tokyo Sunbeams to zespół grający w II dywizji japońskiej V.League. W poprzednim sezonie drużyna zajęła 8. miejsce. Możliwe, że teraz, mając na pokładzie dwie zagraniczne zawodniczki, spróbuje swoich sił, by wspiąć się na szczyt.











