Robert Karaś rozpoczął trzeci, ostatni etap IUTA World Championship Swiss Ultra Triathlon na dystansie 10-krotnego Ironmana. Za nim 38 km pływania i prawie 1800 km jazdy na rowerze. Teraz musi przebiec kilkaset kilometrów (pokonał już pewną część z regulaminowych 422 km), które - jeśli wszystko pomyślnie pójdzie - dadzą mu zwycięstwo i rekord świata. Wspierają go kibice i zespół obecny na miejscu. To właśnie współpracownicy sportowca przekazali, co się z nim dzieje. "Tak wygląda prawdziwy obraz wysiłku, jaki towarzyszy Robertowi. Opuchlizna całego ciała, brak czucia w palcach, szyję musi odchylać, aby przełknąć pokarm" - napisali na Instagramie. Głos zabrała też partnerka mężczyzny. Agnieszka Włodarczyk nie ukrywa, że bardzo martwi się o ukochanego. Mordercza noc Karasia. Triathlonista z kosmiczną przewagą nad rywalami Agnieszka Włodarczyk martwi się o Roberta Karasia: "Chciałabym go zatrzymać, zdjąć z tej trasy" Włodarczyk i Karaś są parą od lat. W lipcu zeszłego roku zostali rodzicami. Teraz aktorka opublikowała w mediach społecznościowych zdjęcie ukochanego z ich synkiem, Milanem. I przyznała, że bardzo martwi się o Roberta. Dodała, że zespół partnera nie ma z nią łatwo, ponieważ "zadaje mnóstwo pytań, chce wszystko wiedzieć, kontrolować i pewnie uprzykrza im życie". Na koniec wyjaśniła, że widok Karasia mocno ją zaniepokoił. "Ale serio, widząc, jak on wygląda, chciałabym go zatrzymać, zdjąć z tej trasy, przytulić i zabrać do domu - przyznała. Pod wpisem pełno jest komentarzy wsparcia. Nie tylko od fanów, ale też od znajomych i osób publicznych. "Aga ależ Ty jesteś również dzielna dziewczyno" - napisała Paulina Krupińska. "Filar sukcesu" - dorzuciła Joanna Jędrzejczyk. Poruszający wpis Agnieszki Włodarczyk. Bardzo szczerze o Robercie Karasiu