Partner merytoryczny: Eleven Sports

Adam Małysz pilnie prosi o pomoc ze swojej rodzinnej Wisły. Nadzieja umiera ostatnia

Już w ten weekend czekają nas zawody Letniej Grand Prix w skokach narciarskich w Wiśle. Prognozy na ten dzień nie są optymistyczne, dlatego wśród organizatorów pojawiły się obawy o frekwencję podczas dzisiejszych zawodów. Sytuacja jest na tyle poważna, że zaapelować do kibiców na Instagramie postanowił sam Adam Małysz. Pilnie poprosił o wsparcie.

Adam Małysz
Adam Małysz/Jan Zych/materiały prasowe

Adam Małysz to jeden z najbardziej utytułowanych polskich skoczków narciarskich. Czterokrotny medalista olimpijski przetarł szlaki późniejszym następcą: Kamilowi Stochowi, Dawidowi Kubackiemu, czy Piotrowi Żyle. Ich sukcesy nie byłyby możliwe bez "Małyszomanii", która zapanowała w Polsce na początku XXI wieku. 

Obecnie Adam Małysz nie tylko jest celebrytą, który niedawno sprawdził się jako reporter w "Dzień dobry TVN", ale przede wszystkim pełni rolę prezesa Polskiego Związku Narciarskiego. Co za tym idzie były sportowiec jest współodpowiedzialny za organizację takich zawodów jak Letnie Grand Prix w Wiśle, które ma się odbyć już w ten weekend. 

Aluron CMC Warta Zawiercie - Bogdanka LUK Lublin. Skrót meczu. WIDEO/Polsat Sport/Polsat Sport

Adam Małysz pilnie prosi o wsparcie. To nie były plotki

Chociaż do imprezy w Wiśle zostały już tylko godziny, to całe wydarzenie stoi pod znakiem zapytania. Wszystko przez niesprzyjające warunki pogodowe. Od kilku dni nad Polską przechodzą gwałtowne ulewy, którym towarzyszy silny wiatr, który nigdy nie jest sprzymierzeńcem skoków narciarskich. 

Sytuacja jest na tyle poważna, że do fanów postanowił zaapelować sam Adam Małysz. Były skoczek zamieścił na swoim Instagramie następujący wpis...

"Kochani, wiem, że dziś pada, ale mam nadzieję, że jutro mimo wszystko przyjdziecie wspierać naszych podczas Letniego Grand Prix w Wiśle! Wasza obecność i doping są nieocenione! Do zobaczenia na skoczni!" - napisał nasz mistrz. 

Adamowi Małyszowi szczególnie zależy na powodzeniu zawodów w Wiśle, bowiem ta miejscowość zawsze będzie miała miejsce w jego sercu. To tutaj wychował się nasz medalista olimpijski. Tu ma wielu znajomych, rodzinę oraz przyjaciół. 

Co więcej, skocznia, na której miejmy nadzieję odbędzie się sobotni konkurs nosi imię Adama Małysza. 

Fani optymistycznie podeszli do apelu "Orła z Wisły": 

"Nie mogę się doczekać! Pierwszy raz w życiu zobaczę skoki narciarskie osobiście i żaden deszcz nie jest mi straszny" - napisał jeden z fanów w komentarzu. 

Trzymamy kciuki za konkurs i formę polskich skoczków. 

Zobacz też:

Sport

Zobacz także

Sportowym okiem