A jednak zwrot akcji ws. Nawrockiego. Prezydent sam ogłosił, to jeszcze nie koniec
Po tym, jak Karol Nawrocki nie pojawił się na konkursach Pucharu Świata w skokach narciarskich w Wiśle, część osób była wręcz przekonana, że to ostateczne zerwanie z tradycją zapoczątkowaną przez Andrzeja Dudę i że prezydent poprzestanie na odwiedzaniu piłkarskich stadionów, z wyłączeniem innych sportowych aren. A jednak mamy zwrot akcji i zupełnie inną decyzję głowy państwa. Prezydent RP ogłosił ją oficjalnie i złożył ważną obietnicę.

Karol Nawrocki jeszcze w trakcie kampanii prezydenckiej akcentował swoje mocne związki ze sportem, zatem nic dziwnego, że wątki te pojawiają się także teraz - już po zaprzysiężeniu. Jako prezydent Rzeczypospolitej Polskiej gościł na czterech meczach piłkarskich: w Gdańsku (Lechia - Motor Lublin w Ekstraklasie), w Wolanowie na spotkaniu A-Klasy i w Warszawie (Polska - Holandia, Legia - Sparta Praga w Lidze Konferencji).
Wobec tego pojawiły się pytania dotyczące szerszego zaangażowania nowej głowy państwa w sport. Niektórzy zastanawiali się, czy prezydent pojawi się na zawodach Pucharu Świata w skokach narciarskich w Wiśle. Wątpliwości rozwiał prezes PZN Adam Małysz. Przy okazji przywołał nazwisko Andrzeja Dudy.
Prezydent? Powiem szczerze, że nawet nie wiem, czy poszło zaproszenie, bo ja się tym nawet nie zajmowałem, tylko główni organizatorzy. Oczywiście, jeśli prezydent by chciał, to zawsze jest mile widziany. Zresztą poprzedni prezydent lubił przyjeżdżać na skoki, bo to narciarz. Nowego prezydenta jeszcze nie miałem okazji poznać, mam nadzieję, że poznam
Jeśli ktoś poczuł się rozczarowany nieobecnością Karola Nawrockiego na konkursach rozgrywanych na Skoczni Malince, będzie miał okazję zrewidować swoje odczucia. Prezydent nadał bowiem jasny komunikat.
Obietnica Karola Nawrockiego. Powiedział to publicznie
Karol Nawrocki gościł w wieczorze mikołajkowym organizowanym przez Kanał Zero. Spotkanie miało cel charytatywny. W trakcie nadawania zbierano bowiem pieniądze na leczenie trzech chłopców - Adama, Jakuba i Huberta - dotkniętych dystrofią mięśniową Duchenne'a. Prezydent wsparł akcję, dorzucając na licytację samochód, piłkarską koszulkę i pewną niespodziankę.
Podczas rozmowy prowadzonej przez Krzysztofa Stanowskiego komentował różne sprawy, w tym swoje weta. Odbierał również telefony od widzów. W pewnym momencie w słuchawce usłyszał głos Piotra Staruchowicza, który przez lata prowadził doping kibiców Legii Warszawa. "Staruch" przekazał, że nałożono na niego dwuletni zakaz stadionowy, wyjaśnił sytuację i poprosił głowę państwa o ułaskawienie. Nawrocki obiecał, że wniosek zostanie - podobnie jak inne, które już wpłynęły - rozpatrzony.
Zadzwonił również widz, który zapytał Nawrockiego o to, czy interesuje się on jakimiś sportami oprócz piłki nożnej i boksu. "Ja generalnie interesuję się sportem. Jako prezydent będę brał udział w wydarzeniach sportowych, które nie odnoszą się tylko do piłki nożnej i do boksu" - obiecał prezydent i zapewnił, że będzie osobiście wspierał Polaków i w trakcie konkursów skoków narciarskich i zimowych igrzysk olimpijskich.
"Interesuję się polskimi sportami drużynowymi, piłką ręczną, siatkówką. Jestem wielkim fanem sportu, szczególnie polskich reprezentacji we wszystkich dyscyplinach. Zobaczycie mnie jeszcze państwo w odsłonach poza boksem i poza piłką nożną. Oczywiście jako prezydenta Polski. (...) Przypominam, że prezydent Polski jest też patronem całego ruchu olimpijskiego, wszystkich dyscyplin sportowych" - przekazał.









