Jak grzyby po deszczu na rynku pojawiają się różne federacje MMA, które popularność zdobywają dzięki organizacji walk nie tylko sportowców, ale i celebrytów. Nierzadko przy okazji eventów angażują do kampanii promocyjnych osoby znane. I nie zawsze robią to z wyczuciem i smakiem. Kilka miesięcy temu Marcin Najman wywołał prawdziwą burzę, gdy twarzą swojej federacji ogłosił gangstera, Andrzeja "Słowika" Zielińskiego. Ostatecznie ten ruch nie za bardzo mu się opłacił. Wiele osób i podmiotów odcięło się od jego gali, a ta została w końcu odwołana. Choć sam Najman uważa, że podjęta przez niego decyzja była słuszna. Marcin Najman dla Interii: Było bardzo dużo czarnego PR-u Antoni Królikowski włodarzem federacji MMA. Tłumaczy, dlaczego zdecydował się na taki krok W świat MMA wchodzi właśnie postać dotychczas znana głównie z ekranów i życiowych przejść, o których chętnie rozpisują się media. Chodzi o Antoniego Królikowskiego. Jego nazwisko pojawia się ostatnio przede wszystkim w kontekście zawirowań wokół małżeństwa z Joanna Opozdą. Aktor nie ma zbyt przychylnej prasy, ale najwidoczniej nie zniechęca go to do angażowania się w publiczne przedsięwzięcia. Wręcz przeciwnie, to go napędza. Okazuje się, że został włodarzem freakowej federacji Royal Division. W rozmowie ze Sport.pl wyjaśnił, dlaczego zdecydował się na taki krok. Marcin Najman zaprasza Krystynę Pawłowicz do MMA. Zaskakująca odpowiedź Oświadczenie federacji. "Antek nie boi się żadnych wyzwań". Jest też o synu Vincencie Na profilach w mediach społecznościowych organizacji oraz samego Królikowskiego pojawił się wpis w podobnej retoryce. "Jestem wkur****y, a ROYAL DIVISION to manifestacja mojego buntu‼️ Royal Division to przemoc, lecz przemoc kontrolowana. Bez karabinów, wybuchów i śmierci niewinnych ludzi. W Royal Division każdy gladiator będzie miał równe szanse, posiadając jedynie własne ręce i nogi do ataku oraz obrony, a także nieposkromioną wolę walki" - czytamy we wstępie. Dalej jest o tym, że "Antek nie boi się żadnych wyzwań, bo drzemie w nim dusza wojownika i odkrywcy". Przytoczone zostały role, jakie Królikowski odgrywał w produkcjach filmowych. "Jako aktor walczył w powstaniu warszawskim, był pilotem Dywizjonu 303, bronił Karbali w Iraku, a nawet miał swój gang pseudokibiców jako Bad Boy Patryka Vegi, u którego był też świetnym skompromitowanym politykiem". Pojawia się również wątek prywatny. Antoni "od niedawna jest dumnym ojcem Vincenta" - napisano. W dalszej kolejności powtórzono, czym będzie zajmowała się promowana przez Królikowskiego federacja, a wpis podsumowano odniesieniem do zbrojnej agresji Rosji na Ukrainę. "Walka tylko sportowa. Nigdy więcej wojny!". Na koniec poinformowano, że najbliższa gala odbędzie się 30 kwietnia w Opolu. Mistrz Białorusi zatrzymany przez służby za antywojenne wpisy