Reprezentacja Polski na igrzyskach paralimpijskich w stolicy Francji przechodzi samą siebie. Nasi rodacy od pierwszego dnia imprezy trzymają wysoki poziom, co widać w klasyfikacji medalowej. "Biało-Czerwoni" plasują się w szerokiej czołówce i mają na koncie choćby dwa złote krążki autorstwa pływaka, Karola Osowskiego. Świetnie radzą sobie również para-tenisiści stołowi. Krążkami sypnęło zwłaszcza w grze podwójnej. Po mistrzostwo sięgnęli Patryk Chojnowski oraz Piotr Grudzień. Nasi rodacy w deblowym finale pokonali Chińczyków Liu Chaodonga i Zhao Yiqinga 3:0. "Pierwszy set wygraliśmy po dramatycznych bojach - przyznał Patryk Chojnowski na łamach "paralympic.org.pl". "Chińczycy prowadzili dosyć wysoko w końcówce, udało nam się to przetrwać i myślę, że to im podcięło skrzydła, a nas napędziło do tego, żeby grać jeszcze lepiej, pewniej i zdecydowanie" - dodał od razu. Po pierwszym spektakularnym sukcesie, 34-latek natychmiast zaczął pojedynkować się o kolejny, tym razem w singlu. "Mogę się z Chińczykiem spotkać dopiero w finale. Jestem przygotowany do turnieju, znam każdego swojego zawodnika na wylot, znam ich mocne strony i mam nadzieję, że wykorzystam to w turnieju singlowym. (...) W mojej kategorii, czyli "dziesiątce", idzie to cały czas do przodu, poziom jest bardziej wyrównany niż na samym początku. Wszyscy trenują, wszyscy się rozwijają" - mówił na łamach oficjalnej strony polskiej reprezentacji paralimpijskiej. Doświadczony sportowiec w poniedziałek poszedł za ciosem. Dobra gra doprowadziła go już do półfinału imprezy. W ćwierćfinale Polak mierzył się z Claudio Massadem. O ile w dwóch pierwszych setach rywal próbował walczyć i przegrywał 11:8, o tyle w ostatniej partii nasz rodak totalnie zdominował przeciwnika, triumfując aż 11:3. Wynik 3:0 dał mu awans do półfinału oraz pewny brązowy medal. W tenisie stołowym organizatorzy przyznają po dwa komplety krążków z tego właśnie kruszcu. Półfinał nie dla Igora Misztala. Nie będzie dwóch Polaków z medalem Niestety nie powiodło się Igorowi Misztalowi. Pogromcą "Biało-Czerwonego" okazał się Hao Lian. Polak ugrał zaledwie jednego seta. Patryk Chojnowski - Claudio Massad 3:0 (11:1, 11:8, 11:3)Igor Misztal - Hao Lian 1:3 (8:11, 6:11, 12:10, 8:11)