Natalia Partyka swoją skuteczną grą kibiców zachwyca już od wielu lat. Nie inaczej sytuacja wygląda w Paryżu. Polka na podium uplasowała się już kilkadziesiąt godzin po ceremonii otwarcia igrzysk, bo ostatniego dnia sierpnia w duecie z Karoliną Pęk zdobyła brązowy medal w deblu. Utytułowana zawodniczka nie zamierzała na tym poprzestać i błyskawicznie przystąpiła do singlowych zmagań. 35-latka od początku radziła sobie bardzo dobrze. Wraz z każdym kolejnym spotkaniem nasza rodaczka zdawała się rosnąć w siłę. We wtorkowe popołudnie pokonała Wen Tian i awansowała do środowego finału. Natalia Partyka srebrną medalistką paralimpijską O złoty medal wielokrotna medalistka paralimpijska konfrontowała się z Qian Yang. Australijka rozpoczęła koncertowo. Pierwszy set wygrała na dużym spokoju, bo Polce oddała zaledwie sześć w punktów. W kolejnej partii wywiązała się bardziej wyrównana walka. Nasza rodaczka w końcówce dała jednak odskoczyć rywalce, poległa 9:11 i znalazła się pod ścianą. "Biało-Czerwona" nie poddawała się do samego końca, w ostatniej partii doprowadziła do gry na przewagi. Niestety więcej zimnej krwi zachowała przedstawicielka z Antypodów, która po ostatniej piłce krzyknęła z radości i na dekoracji stanie na najwyższym stopniu podium. Dla polskich kibiców to nie koniec środowych emocji związanych z para tenisem stołowym. O godzinie 21:00 o złoty medal zmierzy się Patryk Chojnowski. Trzy godziny wcześniej o finał powalczy Rafał Czuper. Qian Yang - Natalia Partyka 3:0 (11:6, 11:9, 12:10)