Partner merytoryczny: Eleven Sports

Nagłe zaginięcie paralimpijczyków. Francuzi wszczęli śledztwo

Reprezentanci Republiki Konga nie będą wspominać najlepiej igrzysk paralimpijskich w Paryżu. Nie dość, że nie udało im się zdobyć we Francji ani jednego medalu, to jeszcze w dodatku tuż przed zakończeniem imprezy doszło do prawdziwego dramatu. Jak ujawniły teraz francuskie media, ruszyło śledztwo w związku z tajemniczym zaginięciem dwójki paralimpijczyków - kulomiotki Mireille Ngangi oraz sprintera Emmanuela Grace Mouambako.

Logo Agitos
Logo Agitos/Bob Martin/AFP

Latem bieżącego roku Paryż stał się światową stolicą sportu. To właśnie w stolicy Francji zorganizowano najpierw XXXIII Letnie Igrzyska Olimpijskie, a następnie XVII Letnie Igrzyska Paralimpijskie, podczas których o medale walczyli również reprezentanci naszego kraju. Jeśli chodzi o zmagania paralimpijskie, "Biało-Czerwoni" z pewnością będą wspominali tę imprezę z radością. W Paryżu wywalczyli bowiem ostatecznie dwadzieścia trzy medale, w tym aż osiem koloru złotego. Nie dla wszystkich jednak impreza czterolecia zakończyła się tak ogromnym sukcesem. Za granicą media rozpisują się obecnie na temat dwójki paralimpijczyków reprezentujących Republikę Konga, którzy jeszcze przed zakończeniem igrzysk zaginęli w tajemniczych okolicznościach. 

Karolina Pęk: Real to najlepszy klub na świecie i w najbliższym czasie polecę na mecz do Madrytu/Polsat Sport/Polsat Sport

Zaginęła dwójka paralimpijczyków. Francuzi nie zamierzali czekać, ruszyło śledztwo

Według informacji przekazanych przez "Le Parisien", jeszcze będąc w Paryżu nagle zaginęli kulomiotka Mireille Nganga oraz niedowidzący sprinter Emmanuel Grace Mouambako, któremu towarzyszył przewodnik. Sportowcy, którzy podczas ceremonii otwarcia igrzysk pełnili funkcję chorążych, zniknąć mieli 5 września, o czym francuskie władze poinformowane zostały dwa dni później. Kiedy tylko informacja ta dotarła do organizatorów imprezy, wszczęto śledztwo. 

Urzędnik zaangażowany z dochodzenie ujawnił kilka ważnych informacji francuskiej prasie. Podkreślił jednak, że z powodu odgórnego zakazu wypowiadania się na temat tej sprawy chciałby zachować anonimowość. “Ich bagaże zniknęły, natomiast paszporty pozostały w rękach kongijskiej delegacji" - przekazał. 

Władze Republiki Konga w błyskawicznym tempie zaangażowały się w pomoc francuskim służbom, aby jak najszybciej odnaleźć zaginionych paralimpijczyków. Nie jest to jednak - warto podkreślić - jedyna tego typu sytuacja, która miała miejsce podczas tegorocznej edycji imprezy czterolecia. Wcześniej media informowały o tajemniczym zniknięciu m.in. rwandyjskiej parasiatkarki Claudine Bazubagiry.

Ceremonia zamknięcia igrzysk paralimpijskich w Paryżu/PERVILLÉ FLORENT / KMSP/AFP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem