Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą trzy razy. Drużyna NŠ Mura wygrała aż trzy razy, nie przegrywając żadnego spotkania. Od początku meczu, aż do przerwy, próby rozgrywania piłki nie przynosiły efektów po obu stronach. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 59. minucie Nikola Leko został zastąpiony przez Elvira Maloku. Chwilę później trener NŠ Mura postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 64. minucie na plac gry wszedł Tomi Horvat, a murawę opuścił Žan Karničnik. W 65. minucie kartkę dostał Matic Vrbanec, zawodnik Aluminij. Jedyną bramkę meczu dla NŠ Mura zdobył Nino Kouter w 75. minucie. Piłkarz ten strzela jak na zawołanie. To już jego siódme trafienie w sezonie. Na kwadrans przed zakończeniem pojedynku w drużynie NŠ Mura doszło do zmiany. Amadej Maroša wszedł za Roka Sirka. A trener Aluminij wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Nika Marinšeka. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy 15 razy. Murawę musiał opuścić Jure Matjašič. W 87. minucie w jedenastce NŠ Mura doszło do zmiany. Luka Šušnjara wszedł za Lukę Bobičanca. Na boisku zrobiło się niespokojnie. Aby opanować sytuację w doliczonym czasie gry, arbiter pokazał żółte kartki zawodnikom obu drużyn: Nikowi Marinšekowi i Alenowi Kozarowi. Jedenastka NŠ Mura postawiła autobus przed swoją bramką, praktycznie nie atakowała, a akcje jej zawodników pod bramką rywali można policzyć na palcach jednej ręki. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Zawodnicy Aluminij dostali w meczu dwie żółte kartki, natomiast ich przeciwnicy jedną. Zespół gospodarzy w drugiej połowie wymienił dwóch zawodników. Natomiast drużyna NŠ Mura w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Już w najbliższą sobotę jedenastka NŠ Mura będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej przeciwnikiem będzie ND Gorica. Natomiast w niedzielę NK Krško będzie gościć zespół Aluminij.