Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą sześć razy. Drużyna Celje wygrała aż pięć razy, a przegrała tylko raz. Początek spotkania nie zapowiadał emocjonującego meczu. Piłkarze starali się wypracowywać sytuacje, ale gra nie kleiła się obu drużynom. Sędzia miał niewiele pracy. Dopiero w drugim kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Arbiter pokazał żółte kartki zawodnikom MND Tabor Sežana: Klemenowi Nemaničowi w 24. i Dominikowi Mihaljeviciowi w 42. minucie. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Na drugą połowę drużyna MND Tabor Sežana wyszła w zmienionym składzie, za Maria Babicia wszedł Mario Zebić. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników MND Tabor Sežana w 52. minucie spotkania, gdy Marko Krivičič strzelił pierwszego gola. Sędzia przyznał żółte kartki zawodnikom Celje: Josipowi Ćalušiciowi w 55. i Ivanowi Božiciowi w 59. minucie. W 64. minucie za Karla Plantaka wszedł Nino Pungaršek. Trener Celje postanowił zagrać agresywniej. W tej samej minucie zmienił obrońcę Advana Kadušicia i na pole gry wprowadził napastnika Amadeja Brecla. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Nie mylił się, jego jedenastka zdołała zdobyć bramkę, odrobić straty i zremisować. Na 25 minut przed zakończeniem drugiej połowy arbiter ukarał kartką Dina Stančiča, piłkarza gości. Kibice MND Tabor Sežana nie mogli już doczekać się wprowadzenia Stefana Stevanovicia. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy dziewięć razy i ma na koncie trzy zdobyte bramki. Murawę musiał opuścić Dino Stančič. Jedenastka gospodarzy wyrównała wynik meczu. W 70. minucie wynik ustalił Luka Kerin. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego szóste trafienie w sezonie. W 74. minucie Dušan Stojinovič został zmieniony przez Lana Štravsa, co miało wzmocnić drużynę Celje. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Marka Krivičiča na Leona Severa oraz Louisa Bongonguiego na Karolisa Laukžemisa. W doliczonej pierwszej minucie spotkania sędzia ukarał kartkami Nina Pungaršeka z Celje oraz Denisa Damsena, Marka Risticia z zespołu gości. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się rezultatem 1-1. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Arbiter przyznał trzy żółte kartki piłkarzom gospodarzy, a zawodnikom MND Tabor Sežana pokazał pięć. Jedenastka Celje w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Natomiast drużyna gości w drugiej połowie dokonała czterech zmian. Już w najbliższą sobotę zespół MND Tabor Sežana będzie miał szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jego rywalem będzie NK Bravo. Tego samego dnia NK Aluminij będzie przeciwnikiem jedenastki Celje w meczu, który odbędzie się w Kidričevie.