Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą cztery razy. Jedenastka Olimpii Ljubljanej wygrała aż trzy razy, a przegrała tylko raz. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Olimpii Ljubljanej w 15. minucie spotkania, gdy Endri Çekiçi zdobył pierwszą bramkę. To już szóste trafienie tego piłkarz w sezonie. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem zespołu Olimpii Ljubljanej. Trzeba było trochę poczekać, aby Endri Çekiçi wywołał eksplozję radości wśród kibiców Olimpii Ljubljanej, strzelając kolejnego gola w 46. minucie spotkania. W 57. minucie Leon Sever został zastąpiony przez Dominika Mihaljevicia. Po chwili trener Olimpii Ljubljanej postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w linię napadu i w 63. minucie zastąpił zmęczonego Jucie Lupetę. Na boisko wszedł Luka Menalo, który miał za zadanie częściej niepokoić obrońców drużyny przeciwnej. Na 23 minuty przed zakończeniem drugiej połowy w drużynie MND Tabor Sežana doszło do zmiany. Marko Krivičič wszedł za Louisa Bongonguiego. Po chwili trener MND Tabor Sežana postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 74. minucie na plac gry wszedł Dino Stančič, a murawę opuścił Fahd Ndzengue. W 90. minucie w jedenastce Olimpii Ljubljanej doszło do zmiany. Jan Gorenc wszedł za Stefana Savicia. Do końca starcia wynik nie uległ zmianie. Mecz zakończył się rezultatem 2-0. Drużyna Olimpii Ljubljanej była w posiadaniu piłki przez 65 procent czasu gry, przełożyło się to na zwycięstwo w tym spotkaniu. Sędzia nie pokazał żadnych kartek, mimo zdarzających się fauli. Jedenastka Olimpii Ljubljanej w drugiej połowie dokonała dwóch zmian. Natomiast zespół gości w drugiej połowie wykorzystał wszystkie zmiany. Obie drużyny będą miały 13-dniową przerwę w rozgrywkach. Dopiero 23 listopada drużyna Olimpii Ljubljanej będzie miała szansę na kolejne punkty grając na wyjeździe. Jej rywalem będzie NK Celje. Natomiast 24 listopada NŠ Mura zagra z drużyną MND Tabor Sežana na jej terenie.