Dotychczasowa historia spotkań między jedenastkami jest bardzo bogata. Na 39 pojedynków drużyna Spartaka Trnava wygrała 24 razy i zanotowała osiem porażek oraz siedem remisów. Od pierwszych minut drużyna Spartaka Trnava zawzięcie atakowała bramkę przeciwników. Linia obrony zespołu Zlatego Moravce była jednak dobrze ustawiona i żaden z ataków nie zakończył się utratą bramki. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 54. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Martina Bukatę ze Spartaka Trnava, a w 63. minucie Jozefa Menicha z drużyny przeciwnej. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Spartaka Trnava w 63. minucie spotkania, gdy Erik Pačinda strzelił z rzutu karnego pierwszego gola. Sędzia pokazał żółte kartki zawodnikom Zlate Moravce: Tomášowi Ďubkowi w 65. i Matúšowi Čonce w 66. minucie. W 69. minucie za Martina Kovaľa wszedł Alexandros Kyziridis. Na 20 minut przed zakończeniem drugiej połowy w drużynie Spartaka Trnava doszło do zmiany. Saymon wszedł za Erika Pačindę. Chwilę później trener Spartaka Trnava postanowił bronić wyniku. W 75. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Martina Bukatę wszedł Sebastián Kóša, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła drużynie Spartaka Trnava utrzymać prowadzenie. W 83. minucie w zespole Spartaka Trnava doszło do zmiany. Gergely Tumma wszedł za Jana Vlaskę. W tej samej minucie trener Zlatego Moravce postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w linię pomocy i w 83. minucie zastąpił zmęczonego Denisa Dugę. Na boisko wszedł Peter Orávik, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. W samej końcówce meczu w jedenastce Zlatego Moravce doszło do zmiany. Marián Šmatlák wszedł za Tomáša Ďubka. Zespół Spartaka Trnava był w posiadaniu piłki przez 61 procent czasu gry, przełożyło się to na zwycięstwo w tym spotkaniu. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Piłkarze gospodarzy dostali w meczu jedną żółtą kartkę, a ich przeciwnicy trzy. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę jedenastka Spartaka Trnava zawalczy o kolejne punkty na wyjeździe. Jej rywalem będzie FK Senica. Tego samego dnia MSK Żilina zagra z drużyną Zlatego Moravce na jej terenie.