Dotychczasowa historia spotkań między jedenastkami jest bardzo bogata. Na 23 mecze zespół Zemplínu wygrał osiem razy i zanotował siedem porażek oraz osiem remisów. Już w pierwszych minutach drużyna Zemplínu próbowała rozpoznać przeciwników konstruując akcje zaczepne. Przez dłuższy czas przewaga w posiadaniu piłki była aż nadto widoczna, jednak nie przynosiło to efektów w postaci bramek. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Zemplínu w 30. minucie spotkania, gdy Lazaros Rota zdobył pierwszą bramkę. Trener Zemplínu postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 44. minucie na plac gry wszedł Christos Kountouriotis, a murawę opuścił Dimitrios Popovits. Christos Kountouriotis bardzo przysłużył się swojej drużynie strzelając jednego gola. Była to jego pierwsza bramka w tegorocznych rozgrywkach. Piłkarze gości odpowiedzieli strzeleniem gola. W pierwszej minucie doliczonego czasu bramkę wyrównującą zdobył Senad Jarović. To pierwszy gol tego zawodnika w bieżącym sezonie, dla napastnika, to nie jest dobry rezultat. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy wyniku 1-1. W 60. minucie Matúš Vojtko zastąpił Emmanuela Mensaha. Chwilę później trener Zlatego Moravce postanowił bronić wyniku. W 63. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Tomce Grozdanovskiego wszedł Jacy, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła jedenastce gości utrzymać remis. Mimo postawienia na obronę jedenastce gości udało się strzelić gola i wygrać. Dalsze wysiłki podejmowane przez zespół Zemplínu przyniosły efekt bramkowy. W 64. minucie na listę strzelców wpisał się Christos Kountouriotis. Jedyną kartkę w meczu arbiter przyznał Íanowi Pinie z jedenastki gospodarzy. Była to 75. minuta starcia. Zespół Zlatego Moravce nie zraził się bieżącą sytuacją na boisku. Ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki przyniosły efekt. W 83. minucie Senad Jarović ponownie strzelił gola zmieniając wynik na 2-2. Na pięć minut przed zakończeniem meczu w drużynie Zemplínu doszło do zmiany. Peter Kolesár wszedł za Milana Kvocerę. Do końca pojedynku rezultat nie uległ zmianie. Mecz zakończył się wynikiem 2-2. Przewaga zespołu Zemplínu w posiadaniu piłki była ogromna (64 procent), niestety, pomimo takiej przewagi piłkarze nie potrafili wygrać meczu. Sędzia nie ukarał piłkarzy gości żadną kartką, natomiast zawodnikom Zemplínu pokazał jedną żółtą. Obie jedenastki wykorzystały wszystkie zmiany. 9 listopada zespół Zemplínu zawalczy o kolejne punkty na wyjeździe. Jego przeciwnikiem będzie FK Senica. Natomiast 10 listopada ŠK Slovan Bratysława zagra z zespołem Zlatego Moravce na jego terenie.