Dotychczasowa historia spotkań między zespołami jest bardzo bogata. Na 22 pojedynki drużyna DAC Streda wygrała 12 razy i zanotowała sześć porażek oraz cztery remisy. Na pierwszą bramkę meczu trzeba było trochę poczekać. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy DAC Streda w 18. minucie spotkania, gdy Kristián Koštrna zdobył z rzutu karnego pierwszą bramkę. Prawie natychmiast Souleymane Koné wywołał eksplozję radości wśród kibiców DAC Streda, strzelając kolejnego gola w 23. minucie pojedynku. Jedyną kartkę w pierwszej połowie obejrzał Gerard Bieszczad z Zemplínu. Była to 40. minuta meczu. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników DAC Streda w 40. minucie spotkania, gdy Abdulrahman Taiwo zdobył z karnego trzecią bramkę. Trener Zemplínu postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 46. minucie na plac gry wszedł Matej Trusa, a murawę opuścił Peter Kolesár. Po przerwie rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. W 52. minucie Abdulrahman Taiwo ponownie strzelił gola zmieniając wynik na 4-0. W 56. minucie za Sadama Sulleya wszedł Armen Hovhannisyan. W 69. minucie swojego drugiego gola w tym meczu strzelił Souleymane Koné z DAC Streda. W 79. minucie sędzia pokazał kartkę Dominikowi Špiriakowi z jedenastki gości. Na 10 minut przed zakończeniem spotkania w zespole Zemplínu doszło do zmiany. Til Mavretic wszedł za Christosa Kountouriotisa. Na murawie, jak to często zdarzało się DAC Streda w tym sezonie, pojawił się Milan Šimčák, którego zadaniem było wzmocnienie szyków obronnych. Zmienił on w 87. minucie Máté Vidę. Rezultat meczu pokazał, że zmiana była dobrym posunięciem trenera. Do końca starcia wynik nie uległ zmianie. Mecz zakończył się rezultatem 5-0. Arbiter nie ukarał piłkarzy gospodarzy żadną kartką, natomiast zawodnikom Zemplínu wręczył dwie żółte. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie.