Chyba nikt nie spodziewał się takiej informacji przed Turniejem Czterech Skoczni. W środę rano dziennikarze "TVP Sport" ogłosili sensacyjną informację. Otóż okazało się, że główny trener "Biało-Czerwonych" Thomas Thurnbichler po kilku tygodniach rywalizacji skoczków w Pucharze Świata, postanowił zrezygnować z usług swojego głównego asystenta Marka Noelke. Jaki był powód zmian w sztabie polskich skoczków? W kuluarach dość głośno mówiło się o problemach z komunikacją. Sugerowano, że asystent Thurnbichlera nie dogadywał się z zawodnikami, którzy rzekomo mieli w ostatnim czasie coraz bardziej narzekać na współpracę z Niemcem. Sam zainteresowany twierdził, że decyzja dotyczyła kwestii rodzinnych i zawodowych. "Już w lecie poinformowałem Thomasa, że po sezonie nie będę mógł być dostępny dla kadry w takim zakresie, jak dotychczas. Ze względów rodzinnych i zawodowych. Trudne położenie kadry z nadal możliwą do nadrobienia stratą Polaków względem światowej czołówki wymagało dodatkowych indywidualnych dyskusji i analiz. Efektem rozważań Thomasa jest zastąpienie mnie Wojciechem Toporem. Jako trener bazowy Kamila Stocha i Dawida Kubackiego, Wojtek jest znacznie bliżej zawodników niż ja" - tłumaczył Noelke. Głos w całej sprawie zabrał również trener kadry narodowej. Sensacyjne wyznanie Horngachera, tego nikt się nie spodziewał. Chodzi o Polaków Thomas Thurnbichler komentuje sensacyjne doniesienia ws. zmian w sztabie Nie da się ukryć, że sytuacja "Biało-Czerwonych" przed prestiżowym Turniejem Czterech Skoczni jest dość napięta. W ostatnich tygodniach nastąpiła kulminacja nieszczęść. Rozczarowujące wyniki Orłów w PŚ, problemy zdrowotne Dawida Kubackiego i Pawła Wąska, a teraz jeszcze odejście asystenta wyraźnie zaniepokoiło kibiców i ekspertów. Mimo fatalnego początku sezonu 2023/24 szkoleniowiec kadry jest przekonany, że zmiana w kadrze może być dobrym rozwiązaniem. Austriak zdradził również, że nie jest wykluczone, że Niemiec nie będzie pracował dalej w federacji. Sam jednak nie chce na razie niczego spekulować, bowiem skupia się z podopiecznymi na kolejnych konkursach. "Marc to bardzo dobry ekspert i zobaczymy, czy i w jakiej roli może pozostać w związku, ale obecnie jest pewne, że nie będzie już wspierać kadry w zawodach Pucharu Świata. Koncentrujemy się teraz na najważniejszych imprezach w tym sezonie - Turnieju Czterech Skoczni, PolSKI-Tour czy mistrzostwach świata w lotach narciarskich. Uznaliśmy, że to będzie dla nas najbardziej efektywne rozwiązanie"- stwierdził trener. Małysz ujawnił brutalną prawdę o zwolnieniu asystenta Thurnbichlera. "Nie jest łatwy"