Po zawodach w Innsbrucku sytuacja w klasyfikacji generalnej Turnieju Czterech Skoczni wygląda niezwykle ciekawie. Przed ostatnimi zawodami w Bischofshofen sprawa walki o Złotego Orła jest bowiem otwarta. Na fotel lidera awansował reprezentant Japonii - Ryoyu Kobayashi, lecz jego przewaga nad drugim Niemcem Andreasem Wellingerem wynosi zaledwie 4,8 punktu. Trzeci w zestawieniu Austriak Jan Hoerl - triumfator środowego konkursu - traci już do 27-latka z "Kraju Kwitnącej Wiśni" ponad 23 "oczka". Niemieckie media są niepocieszone tym, co wydarzyło się w środę na Bergisel i obawiają się, że finisz Turnieju Czterech Skoczni wcale nie będzie udany dla ich kadry i jej lidera. Andreas Wellinger jednak rzecz jasna nie zamierza składać broni. - Naprawdę lubię Bischofshofen. Mam nadzieję, że warunki tam będą dobre, a wówczas dwa i pół metra na dużej skoczni to tyle co nic - stwierdził niemiecki skoczek narciarskich w rozmowie z ZDF, odnosząc się do swojej straty do Ryoyu Kobayashiego. Dodał przy tym, że jest zadowolony ze skoków, jakie oddał podczas zawodów w Innsbrucku, choć nie miał szczęścia do warunków. - Wiedzieliśmy, że dzisiejszy konkurs może być loterią pod względem wiatru i niekoniecznie miałem najwięcej szczęścia przy drugim skoku - przyznał Andreas Wellinger. Turniej Czterech Skoczni. Andreas Wellinger i Stefan Horngacher wierzą w triumf Wiary w swojego podopiecznego nie traci trener niemieckiej kadry, a przy tym były szkoleniowiec reprezentacji Polski - Stefan Horngacher. Jak przyznał, na skoczni w Bischofshofen zwłaszcza jeden element może wyraźnie działać na korzyść Andreasa Wellingera, który ruszy do ataku. Głos w sprawie swojego kolegi z kadry zabrał także jego współlokator - Stephan Leyhe. - Jeśli znasz go od dawna, to wiesz, że urodził się do radzenia sobie z takimi sytuacjami - powiedział. Triumfatora Turnieju Czterech Skoczni poznamy tradycyjnie 6 stycznia po konkursie w Bischofshofen. Dzień wcześniej rozegrane zostaną kwalifikacje, które wyłonią 50 uczestników pierwszej serii i pozwolą podzielić ich na pary rywalizujące w systemie KO.