Do kwalifikacji w Innsbrucku przystąpiło sześciu „Biało-Czerwonych”. Najwyżej sklasyfikowanym Polakiem został Kamil Stoch, który zajął 12. miejsce. W konkursie nie zobaczymy jednak Dawida Kubackiego, który po skoku na 108.5 m zajął 52. miejsce. Polacy w parach KO będą rywalizować z trudnymi przeciwnikami. O szczęściu może mówić jedynie Paweł Wąsek, który zmierzy się z Francuzem Valentinem Foubertem. Piotr Żyła w parze będzie skakał z Piusem Paschke, a na Karla Geigera trafił Maciej Kot. Kamil Stoch został zestawiony z Johannem Andre Forfangiem, natomiast Aleksander Zniszczoł o lepszy rezultat będzie walczył ze Stefanem Kraftem. Słaby skok Kubackiego. Thurnbichler wskazuje, gdzie wystąpił błąd Thomas Thurnbichler w generalnym zestawieniu ocenił pozytywnie występ swoich zawodników. - To bardzo widoczny krok naszej drużyny. Zawodnicy wiedzą, co mają zrobić w tym momencie. Skok Dawida był mieszanką złych warunków i błędu po wyjściu z progu. Kiedy pracujesz, takie sytuacje się zdarzają i tak też było w tym przypadku - ocenił Thurnbichler po kwalifikacjach. Z dobrej strony pokazał się również Paweł Wąsek. Po sporych problemach w tym sezonie mógł on wreszcie cieszyć się z dobrego wyniku. W kwalifikacjach osiągnął 14. miejsce. Start konkursu zaplanowany jest na godzinę 13:30. Przed rokiem rywalizację na skoczni Bergisel wygrał Dawid Kubacki, który na podium wyprzedził Halvora Egnera Graneruda oraz Anze Laniska. W czołowej „10” konkursu znaleźli się również Kamil Stoch oraz Piotr Żyła. Z Innsbrucka – Natalia Kapustka, Interia Sport