1 stycznia to ważna data w kalendarzu skoków narciarskich. Tego dnia odbywa się tradycyjny noworoczny konkurs Turnieju Czterech Skoczni, wieńczący niemiecką część zmagań w prestiżowym cyklu. Tym razem najwięcej powodów do zadowolenia na Grosse Olympiaschanze miał Słoweniec Anze Lanisek, który zanotował swoje kolejne zwycięstwo w zawodach Pucharu Świata. Drugi był reprezentant Japonii - Ryoyu Kobayashi, a trzecie miejsce zajął Niemiec Andreas Wellinger, który utrzymał się na prowadzeniu w klasyfikacji generalnej Turnieju Czterech Skoczni. Ci, którzy wybrali TVN, a nie antenę Eurosportu, by oglądać noworoczną rywalizację, długo musieli jednak czekać, by poznać ostateczny rezultat. Stacja przerwała bowiem transmisję z konkursu jeszcze przed ogłoszeniem zwycięzcy, nadając blok reklamowy. Dopiero po kilku minutach można było zobaczyć, że na najwyższym stopniu podium stanął właśnie Anze Lanisek. Ta sytuacja rozwścieczyła kibiców, którzy wyrażali swoją złość między innymi za pośrednictwem mediów społecznościowych. Zamieszanie na skoczni, bolesny cios dla Polaków i spółki. Sypią się gromy po decyzji Niemców Skoki narciarskie. Afera po noworocznym konkursie Turnieju Czterech Skoczni. Dziennikarze TVN zabrali głos Temat wywołał ogromne poruszenie. Do sprawy odnieśli się później dziennikarze TVN pracujący przy skokach narciarskich - Sebastian Szczęsny oraz Damian Michałowski. - Mogę tylko bardzo przeprosić #skijumpingfamily za to co się stało podczas transmisji - jak słyszę, czy też czytam - zejście z przekazu przed ogłoszeniem zwycięzcy. To absolutnie nie powinno mieć miejsca - napisał pierwszy z wymienionych. I dodał: - Oburzenie jest oczywiście zasadne, sam jestem wkurzony, ale wierzcie mi, że najbardziej wściekła... na siebie jest ta osoba, która w ferworze podjęła taką decyzję. Turniej Czterech Skoczni. Granerud "zaczepił" Dawida Kubackiego, fatalny zwrot akcji. Kibice zrobili swoje Teraz karawana Turnieju Czterech Skoczni przenosi się do Innsbrucka, gdzie we wtorek przeprowadzony zostanie oficjalny trening oraz kwalifikacje przed środowym konkursem Pucharu Świata. Ostatnim przystankiem niemiecko-austriackiego cyklu, po którym poznamy zdobywcę Złotego Orła będzie Bischofshofen.