Paweł Wąsek nie awansował do drugiej serii dwóch pierwszych konkursów Turnieju Czterech Skoczni w Oberstdorfie i Garmisch-Partenkirchen. W tym ostatnim był nawet przedskoczkiem. Był już zdołowany i zastanawiał się, co robi na tej imprezie. Przełom nastąpił jednak w Innsbrucku. Skoczek zaufał trenerowi, który zapowiedział, że nasi skoczkowie otrzymają lepszy sprzęt i od razu przełożyło się to na wyniki. Thomas Thurnbichler podjął pierwsze decyzje po Turnieju Czterech Skoczni "Myślę, że z Turnieju Czterech Skoczni wyjeżdżamy z podniesioną głową" Na Bergisel był 29., ale w Bischofshofen zajął już 18. miejsce. To najwyższa lokata w konkursach dla Wąska w Turnieju Czterech Skoczni. - Czuję, że sprzętowo dograliśmy wszystko tak, jak chcieliśmy. Do tego moje skoki są coraz lepsze. Nabieram pewności siebie - dodał. Turniej Czterech Skoczni wygrał - po raz trzeci w karierze - Ryoyu Kobayashi. Ostatni konkurs w Bischofshofen zakończył się triumfem Stefana Krafta. Najlepszym z Polaków był Aleksander Zniszczoł, który zajął 16. miejsce. Z Bischofshofen - Tomasz Kalemba, Interia Sport Dyrektor Pucharu Świata w skokach zapowiada wielkie zmiany. Koniec z dyskwalifikacjami po skoku