Wiemy już, że pewni wyjazdu na najbliższe zawody Pucharu Świata w skokach narciarskich rozgrywane w ramach Turnieju Czterech Skoczni są decyzją trenera Thomasa Thurnbichlera: Piotr Żyła, Kamil Stoch oraz Aleksander Zniszczoł. Skoki narciarskie: Turniej Czterech Skoczni. Problemy Polaków, Thomas Thurnbichler ma dylemat Wciąż nie wiadomo, kto zajmie pozostałe trzy miejsca. Przypomnijmy bowiem, że wspomniany już Aleksander Zniszczoł wywalczył ostatnio jedno dodatkowe miejsce dla członka reprezentacji Polski na najbliższy period Pucharu Świata w skokach narciarskich - rozpoczynający się właśnie od Turnieju Czterech Skoczni - na podstawie dobrych występów w Pucharze Kontynentalnym. Piątkowe mistrzostwa Polski miały być dla podopiecznych trenera ostatnim testem przed występem w prestiżowym niemiecko-austriackim cyklu. Aura nie była jednak łaskawa dla organizatorów oraz samych skoczków, dlatego zawody na Wielkiej Krokwi w Zakopanem zostały ostatecznie odwołane. Reprezentacja Polski od początku tego sezonu Pucharu Świata zmaga się z ogromnym kryzysem formy. A jakby tego było mało, Dawid Kubacki oraz Paweł Wąsek zamiast walczyć o jej odzyskanie, muszą zmagać się z chorobą. Obaj mają wysoką gorączkę i musieli zostać w swoich łóżkach, o czym poinformował trener Thomas Thurnbichler na kilka godzin przed planowanym rozpoczęciem mistrzostw Polski. Zmagania w Turnieju Czterech Skoczni rozpoczną się już za tydzień - 29 grudnia w Oberstdorfie. Później w tradycyjnym noworocznym konkursie skoczkowie zmierzą się 1 stycznia na obiekcie w Garmisch-Partenkirchen. Następnie karawana Pucharu Świata przeniesie się do Austrii - najpierw do Innsbrucka, a następnie do Bischofshofen, gdzie 6 stycznia poznamy kolejnego triumfatora Złotego Orła.