Po zmaganiach w Niemczech skoczkowie rozpoczęli rywalizację w Austrii. W zawodach w Innsbrucku najlepiej zaprezentował się reprezentant gospodarzy - Jan Hoerl. Tuż za nim znalazł się Ryoyu Kobayashi, który dzięki wysokiej lokacie zdetronizował Andreasa Wellingera na pozycji lidera całego cyklu. Po trzech konkursach to właśnie Japończyk przewodzi w klasyfikacji. Wieści o zmianach w tabeli wywołały niepokój w zagranicznych mediach. Nasi zachodni sąsiedzi obawiają się, że 28-latkowi nie uda sie wygrać prestiżowego turnieju. A warto zaznaczyć, że Niemcy czekają na zwycięstwo w TCS już ponad 20 lat! Wicelider generalki PŚ nie zamierza się wcale tak łatwo poddawać. Dobrej myśli przed finałem rozgrywek jest również Stefan Horgacher. "Przepaść nie była duża. Andi oddał dobre skoki. Teraz jedziemy do Bischofshofen. Idziemy naprzód. Myślę, że Wellinger może tam wiele osiągnąć dzięki swojej przewadze w szybkości na progu" - stwierdził szkoleniowiec kadry narodowej. Przed decydującym pojedynkiem media przyjrzały się uważnie rywalowi Wellingera. Oto, co na jego temat napisano. Norweg bezpardonowo uderzył w Kamila Stocha. Szybko pożałował swoich słów Niemcy piszą o Japończyku przed finałem Turnieju Czterech Skoczni. Niesamowite, co zauważyli Ryoyu Kobayashi w środowisku skoków narciarskich jest postacią dość tajemniczą. Zawodnik, choć ma na swoim koncie medale z wielkich imprez, nie dąży do tego, by być w centrum uwagi. Zachowanie skoczka zaintrygowało naszych zachodnich sąsiadów, którzy dostrzegli, że 27-latek podczas konferencji prasowych opiera się na sprawdzonych schematach, dzięki czemu nie wywiera na sobie żadnej presji przed ważnymi zawodami. Dziennikarze zagadnęli Ryoyu o jego relacje z ich rodakiem. Padło pytanie, czy miał okazję uciąć pogawędkę przy kawie z 28-latkem. W odpowiedzi zawodnik oznajmił krótko, że... "nie pije kawy". "Ze mną za dużo nie rozmawia. Może nie chce za dużo mówić, bo nie chce powiedzieć niczego złego" - zasugerował Wellinger. Zawodnicy po zmaganiach w Innsbrucku udali się w podróż do Bischofshofen. Tam odbędzie się finał 72. Turniej Czterech Skoczni. W piątek (05.01) zaplanowano kwalifikacje, a dzień później, tradycyjnie 6 stycznia odbędzie się konkurs.