W polskich mediach można było niedawno przeczytać, że Adam Małysz zarobił blisko 70 milionów złotych w swojej karierze sportowej. Nie tylko jako skoczek, ale też jako kierowca rajdowy. Na tę kwotę złożyły się także występy w reklamach, ale też udział w różnych biznesach. - Nikt z nas nie lubi, gdy ktoś zagląda mu w portfel. Na pewno nie mam nic do ukrycia, bo wszystkie pieniądze zarobiłem uczciwie. Płacę przecież normalnie podatki. Czasem jednak śmieję się z tego, jak media potrafią wyolbrzymić swoje rzeczy - powiedział Małysz. Niewdzięczna rola Dawida Kubackiego. To zdarzyło się chyba pierwszy raz Adam Małysz: chciałbym zarabiać takie pieniądze, ale są pewne granice Szef PZN nawiązał tym samym do ostatnich wyliczeń dziennikarzy, którzy na podstawie zeznania majątkowego Apoloniusz Tajnera wyliczyli, że Małysz rocznie zarabia jako prezes blisko milion złotych. Tajner, który był jego poprzednikiem, w zeznaniu podatkowym zaznaczył, że za pół roku na stanowisku zarobił 450 tysięcy złotych. - Na pewno chciałbym zarabiać takie pieniądze - śmiał się Małysz, dodając: Z Bischofshofen - Tomasz Kalemba, Interia Sport Miał wszystko, by wygrać Turniej Czterech Skoczni. Polak zawalił ostatni skok