Puchar Świata w skokach narciarskich będzie rozkręcał się z tygodnia na tydzień i emocje będą jedynie rosły. Dotychczas skoczkowie mieli okazję rywalizować w Lillehammer i Ruce. Największe powody do radości po dwóch poprzednich weekendach mają Niemcy i Austriacy. Zawodnicy z tych krajów od startu sezonu prezentują wysoką formę. Tego samego nie można powiedzieć o reprezentantach Polski. W Lillehammer wróciły koszmary z przeszłości i biało-czerwoni w dwa dni zdobyli zaledwie 48 punktów. Nieco lepiej było w Ruce, gdzie przede wszystkim w niedzielnym konkursie Dawidowi Kubackiemu udało się wskoczyć do czołowej dziesiątki skróconego konkursu. Polscy fani na znaczną poprawę dyspozycji podopiecznych Thomasa Thurnbichlera czekają w najbliższy weekend. Żyła szykuje się do powrotu do Pucharu Świata. FIS ogłasza A wszystko przez to, że Puchar Świata zawita do Wisły. Od piątku do niedzieli rywalizacja będzie trwała na skoczni im. Adama Małysza. W swoim rodzinnym mieście pierwszy udział w trwającym sezonie zanotuje Piotr Żyła. Doświadczony zawodnik w trakcie przygotowań do zmagań musiał przejść operację kolana, a następnie przechodził rekonwalescencje. W ostatnich tygodniach nadrabiał zaległości treningowe i nie wystąpił ani w Lillehammer ani w Ruce. Piotr Żyła zdecydował się to ogłosić. Jednoznaczna deklaracja. "Nigdy tego nie osiągnąłem" Teraz znalazł się wśród powołanych skoczków i zaprezentuje się w Wiśle. Powrót Żyły zauważa również FIS w oficjalnej zapowiedzi przed najbliższym weekendem z Pucharem Świata. "Żyła opuścił inaugurację sezonu w Lillehammer i nie było go również w Ruce. Reprezenatnt klubu WSS Wisła wiedział, że jego pierwsze zawody będą miały miejsce na ojczystej ziemi" - czytamy. W zapowiedzi zawodów w Wiśle wspomniano również o problemach z przygotowaniem obiektu ze względu na niesprzyjającą aurę. "To były dość trudne przygotowania do konkursów. Mieliśmy spotkania kryzysowe w zeszłym tygodniu z organizatorami, aby sprawdzić sytuację. Wszystkie opcje były rozważane. Dzięki wielkiemu zaangażowaniu i wysiłkowi organizatorów będziemy rywalizowali na śniegu. Choć czekają przed nami wyzwania pogodowe, jestem pewny, że będziemy mieli świetny weekend ze skokami w Wiśle" - powiedział dyrektor Pucharu Świata, Sandro Pertile.