Thurnbichler: Piotr Żyła naprawdę skoczył tak dobrze?! - Skok Piotra Żyły był naprawdę dobry. A to co mi się podoba najbardziej, to fakt, że Piotr zaczął solidnie i ze skoku na skok robi postępy. W tym w kwalifikacjach osiągnął bardzo dobrą prędkość najazdową. Także sylwetka w powietrzu była bez zarzutu. Podoba mi się to! Piotrek naprawdę oddał taki skok?! (śmiech) - zażartował Thurnbichler i pochwalił całą ekipę za postępy. - Zajęliśmy pierwsze cztery miejsca. Pomimo faktu, że do Wisły nie przyjechała cała światowa czołówka, powinno to być dobrym bodźcem dla naszej drużyny - uważa Austriak. Kamil Stoch również dumny z ekipy Czwarty w kwalifikacjach Kamil Stoch był dumny z całej ekipy. - Przyjemnie jest być jej częścią. Oby tak dalej! - dowodził Podzielił się też ciekawą uwagą co do swojego skoku na 120 m. Wisła-Malinka przywitała karuzelę skoczków i kilka tysięcy kibiców 30-stopniowym upałem i świetnie przygotowanym obiektem, na którym nie było żadnego upadku. - Igielit jest stosunkowo nowy, dodatkowo był kilka razy polewany wodą, dzięki czemu po lądowaniu mieliśmy lepszy poślizg - zachwalał Maciej Kot, który jest jednym z tych zawodników, który po zmianie szkoleniowca dostał nową nadzieję. Zakopiańczyk skakał w pierwszej grupie, uzyskał 120 m i długo prowadził. Wyprzedził go dopiero skaczący jako 29. Olek Zniszczoł. Skoczowie startowali z dość niskiej, dwunastej belki. - Faktycznie belka była może za niska, ale pewnie dlatego, że na treningach wiało mocniej pod narty, a podczas kwalifikacji tylko chwilami, więc trudniej było odlecieć - tłumaczył Dawid Kubacki, który się spodziewał, że po udanym skoku wyląduje dalej o pięć metrów - uzyskał 121 m. Austriacki szkoleniowiec był zadowolony ze swego debiutu. Trudno się dziwić. Po trzech miesiącach pracy udało mu się zmienić sporo. Porwać nawet tych najbardziej doświadczonych skoczków, którzy są starsi od niego, za sobą. Jak się czuje po debiucie w nowej roli - trenera reprezentacji Polski? - Już w skokach próbnych to były dobre występy naszych skoczków. Wielu z nich zrobiło postęp, poprawiło swe skoki. Jestem szczęśliwy, zawodnicy poradzili sobie z presją - podkreślał Thurnbichler. Thurnbichler: Najlepsze uczucie w życiu! Rozpływał się też nad atmosferą panującą wokół polskich skoków. Pomimo upałów na kwalifikacje przyszło kilka tysięcy fanów.