W nocy z soboty na niedzielę (czasu polskiego) w skokach narciarskich zadziała się historia - po raz pierwszy w ramach Pucharu Świata odbył się bowiem konkurs duetów, czyli, jak sama nazwa wskazuje, zmagania zespołów złożonych wyłącznie z dwóch skoczków. Na skoczni HS-128 w Lake Placid (włączonym do kalendarza w zamian za Iron Mountain) najlepsi okazali się reprezentanci Polski, Piotr Żyła oraz Dawid Kubacki, którzy wyprzedzili Stefana Krafta i Daniela Tschofeniga (Austria) oraz Ryoyu Kobayashiego i Naokiego Nakamurę (Japonia). Żyła i Kubacki triumfatorami w Lake Placid. "Hamerykański super team" Po zakończeniu zawodów obaj "Biało-Czerwoni" postanowili skreślić kilka słów na temat swojego sukcesu na Instagramie. "WYGRANA w pierwszym super konkursie duetów w Lake Placid" - napisał zwięźle Kubacki, oznaczając swojego kolegę z kadry: Ten nie pozostał mu dłużny - jego wpis był jednak nieco bardziej emocjonalny i - jak można rzec - mocno w stylu "Pietera", jak sam o sobie mówi 36-letni zawodnik wywodzący się z Cieszyna. "Jupiii. Wygrali Hamerykański super team" - czytamy na profilu Żyły. Puchar Świata w Lake Placid. W niedzielę ostatni konkurs na amerykańskiej ziemi W niedzielę czeka nas finisz rywalizacji w Stanach Zjednoczonych - trzeci konkurs, teraz indywidualny, odbędzie się dokładnie o godz. 16.15. O 14.30 zaś mają zacząć się kwalifikacje - miejmy nadzieję, że obędzie się bez komplikacji pogodowych, jak to miało miejsce wcześniej w Lake Placid. Puchar Świata przeniesie się potem do rumuńskiego Rasnova, gdzie obejrzymy m.in. drugie - i ostatnie w bieżącej kampanii - zmagania duetów. Miejmy nadzieję, że okażą się one równie szczęśliwe dla naszych reprezentantów jak te, które zainaugurowały nową formułę.