Na liście startowej sobotniego konkursu indywidualnego zawodów Grand Prix w skokach narciarskich na obiekcie w Szczyrku znalazło się dziewięciu reprezentantów Polski. Liderzy kadry prowadzonej przez trenera Thomasa Thurnbichlera mieli nadzieję na to, że uda im się zatrzymać rozpędzonego Władimira Zografskiego. Bułgarski skoczek narciarski - który współpracuje z polskim szkoleniowcem Grzegorzem Sobczykiem - najpierw był najlepszy w obu oficjalnych sesjach treningowych, a następnie wygrał także kwalifikacje. Wśród Polaków najlepiej radził sobie Dawid Kubacki, który w każdej z oficjalnych serii przed sobotnim konkursem znajdował się na podium. Był drugi w treningach i kwalifikacjach, a następnie wygrał serię próbną, wyprzedzając w niej... Klemensa Murańkę. Skoki narciarskie. LGP w Szczyrku: Kot, Zniszczoł i Żyła w ścisłej czołówce po pierwszej serii Podczas pierwszej serii sobotnich zawodów we znaki dawały się chwilami mocne, a przy tym zmieniające kierunki podmuchy wiatru. W tych okolicznościach świetnie poradził sobie startujący z numerem czwartym Piotr Żyła, który po skoku na odległość 97 metrów długo przewodził całej stawce, a później dołączył do niego z identyczną notą Thomas Lackner. Austriak wylądował o pół metra dalej niż nasz skoczek narciarski. Wspomniany duet wyprzedził dopiero Maciej Kot, który ku uciesze polskich fanów popisał się kapitalnym skokiem - pierwszym w całym konkursie łamiącym granicę setnego metra. 32-letni zawodnik przekroczył ją o 1,5 metra. Ostatecznie jednak na półmetku rywalizacji na fotelu lidera konkursu zasiadał reprezentant Norwegii - Robert Johansson (100 m). Drugie, trzecie i czwarte miejsce zajmowali Polacy - Maciej Kot, Aleksander Zniszczoł (99 m) oraz Piotr Żyła. W czołowej dziesiątce znalazł się jeszcze siódmy Dawid Kubacki (95 m), a tuż za nią, na 11. pozycji uplasował się Klemens Murańka. Nieco słabiej spisał się 18. Kamil Stoch (95,5 m), a dalsze lokaty zajęli 22. Paweł Wąsek (94 m) oraz sklasyfikowany na 27. miejscu Kacper Juroszek (93 m). Jako jedyny z polskich skoczków narciarskich awansu do finałowej serii zawodów nie zdołał wywalczyć Marcin Wróbel, który po skoku na odległość 88 m był 47. Skoki narciarskie. Szeroki uśmiech Kamila Stocha, na to czekali kibice. Padła deklaracja Władimir Zografski pobił rekord skoczni w Szczyrku. Dwóch Polaków na podium Na podium znaleźli się także Aleksander Zniszczoł, który w drugiej serii osiągnął 102,5 m oraz Piotr Żyła, który wylądował o pół metra dalej. Sklasyfikowanym na czwartym miejscu pechowcem został Maciej Kot. Na 12. lokacie sklasyfikowany został ostatecznie Dawid Kubacki, 20. był Kamil Stoch, a kolejne lokaty zajęli jego koledzy z reprezentacji - odpowiednio Klemens Murańka, Paweł Wąsek oraz Kacper Juroszek. Sensacyjny powrót Apoloniusza Tajnera. Tym razem nikt się tego nie spodziewał