Kamil Stoch zadebiutował w Pucharze Świata w sezonie 2003/2004 i od tego czasu regularnie pracował na miano legendy skoków narciarskich. Trzykrotny mistrz olimpijski w maju skończy 36 lat, przez co w mediach coraz częściej pojawiają się spekulacje na temat kończenia kariery przez utytułowanego zawodnika. Kamil Stoch ma sprecyzowane plany Jeszcze przed startem sezonu żona skoczka zdradziła, że po zakończeniu kariery przez męża para chciałaby zwiedzić inne kraje. - Naszym marzeniem jest podróż samochodem dookoła świata. Ciągle poruszamy ten temat, planujemy, oglądamy auta i czytamy o krajach, które chcielibyśmy odkryć - przyznała w rozmowie z WP SportoweFakty. Temat planów Stocha wrócił na kilka dni przed konkursami w Zakopanem, a Ewę Bilan-Stoch zapytano o to, czy już wie, kiedy małżeństwo uda się w wymarzoną podróż. - Dobre pytanie! Rozmawiam o tym z Kamilem, prosiłam, żeby powiedział mi chociaż ze dwa miesiące wcześniej - zdradziła w rozmowie z Przegląd Sportowy Onet. Kamil Stoch nie kończy jeszcze kariery Żona skoczka przyznała, że jeszcze wiosną 2022 roku wydawało jej się, że Stoch zakończy karierę po sezonie 2022/2023. Ta perspektywa uległa jednak zmianie za sprawą wyników odnoszonych przez 35-latka i jego kolegów z drużyny. - Teraz, kiedy widzę, ile jest energii w nim i całej kadrze do skakania, to na to nie liczę. Wygląda na to, że pojedziemy po jednym z trzech najbliższych sezonów. Nie chcę się jednak na nic nastawiać - zastrzegła. Ze słów Bilan-Stoch wynika, że jej mąż nie wystartuje w igrzyskach olimpijskich, które odbędą się w lutym 2026 roku. - On tak powiedział. Tylko u niego zawsze jest to "raczej", więc znowu: nie nastawiam się na konkrety - zaznaczyła. Jak dodała żona "Orła z Zębu", jej mąż prawdopodobnie zakończy karierę gdy uzna, że nie jest już w stanie rywalizować z najlepszymi. Jako przykład podała pierwszy konkurs sezonu w Wiśle. - Był dziesiąty, ale tłumaczył, że kiedy w takiej sytuacji czuje, co jest do poprawy i wie, że da się to zrobić, to znaczy, że jest ok - tłumaczyła.