Za nami 45. edycja Pucharu Świata w skokach narciarskich mężczyzn. Ubiegłe miesiące nie należały do najprzyjemniejszych dla reprezentantów naszego kraju. Już podczas inauguracji sezonu w Ruce bowiem "Biało-Czerwoni" spisali się mocno poniżej oczekiwań. Nikt jednak nie przypuszczał wówczas, że takie występy podopiecznych Thomasa Thurnbichlera będą tej zimy normą. Sytuacja naszych skoczków zaczęła poprawiać się nieco po Turnieju Czterech Skoczni. Wówczas coraz lepsze wyniki na arenach międzynarodowych zaczął odnosić Aleksander Zniszczoł. 30-latek z konkursu na konkurs coraz bardziej przybliżał się do podium, aż wreszcie w Lahti po raz pierwszy w karierze znalazł się on w TOP3. Podczas niedzielnej rywalizacji indywidualnej w fińskim mieście stanął na najniższym stopniu podium. Znakomicie nowy lider polskiej kadry skoczków spisał się także podczas ostatniego weekendu Pucharu Świata w sezonie. W piątkowym konkursie w Planicy zajął on 14. miejsce, w niedzielę natomiast podopieczny Thomasa Thurnbichlera zmobilizował się na tyle, że po raz kolejny uplasował się na trzecim miejscu. Lepsi od niego byli jedynie Daniel Huber i Domen Prevc, którego brat Peter tego samego dnia oddał swoje ostatnie skoki w karierze. Aleksander Zniszczoł wyrzucił wszystko Thomasowi Thurnbichlerowi. "Pokazałem, że mam jaja" Magdalena Zniszczoł w Planicy. Pojechała do Słowenii wspierać Aleksandra i pozostałych polskich skoczków Podczas weekendu w Planicy "Biało-Czerwoni" mogli liczyć na wyjątkowe wsparcie. Już wcześniej Dawid Kubacki zdradził, że do Słowenii przyjechała z nim jego małżonka Marta. Kobieta pochwaliła się nawet zdjęciem spod skoczni, do których pozowała w towarzystwie ukochanego. Jak się okazuje, rywalizacji skoczków na skoczni mamuciej Letalnicy przyglądała się na żywo także żona Aleksandra Zniszczoła, Magdalena. Po zakończeniu sezonu 2023/2024 pochodzący z Cieszyna skoczek narciarski pochwalił się w mediach społecznościowych romantyczną fotografią ze swoją życiową partnerką. "Nie mogłem tego sezonu zakończyć lepiej! Pudło w Planicy, to jak wisienka na torcie, po całym sezonie ciężkiej pracy. Dziękuję wszystkim, którzy w tym sezonie, byli obok, wspierali, wierzyli i motywowali. To był trudny sezon, wymagał nie tylko pracy i treningu, ale i wiele cierpliwości i pokory. Cieszę się że zakończyłem go stając na podium" - napisał. Aleksander Zniszczoł i Magdalena Lazar stanęli na ślubnym kobiercu w maju 2017 roku. Para powiedziała sobie sakramentalne "tak" w Wiśle, a sformalizowanie swojego związku świętowała wraz z bliskimi w Karolowym Dworze. Niespełna rok później skoczek narciarski i jego małżonka powitali na świecie swoją pierwszą pociechę - córeczkę Hanię. Tak Zniszczoł sięgnął po podium w Planicy. Komentatorzy aż zaczęli krzyczeć