"Olympia bawiła się w naszym ogrodzie ze swoim kotem, kiedy nagle nadbiegł z pełną szybkością duży obcy pies na długiej lince i zaatakował kota. Ten uciekając doprowadził do tego, że smycz okręciła się dookoła szyi mojego dziecka. Na szczęście obserwowałem zdarzenie i szybko przepędziłem psa lecz zabrakło sekund by córka została uduszona" - opisał zdarzenie skoczek wychodzącej w Lillelhammer gazecie "Gudbrandoelen Dagningen". Partnerka skoczka, Marlene Messel zamieściła zdjęcie 2-letniego dziecka z obtartą do krwi szyją w mediach społecznościowych. Napisała, że jest wściekła na właścicieli psów, którzy wykazują się "nieprzeciętną ignorancją" i myślą tylko o sobie i swojej wygodzie - nie zdając sobie sprawy jak niebezpieczna może stać się tego typu smycz i jak nieprzewidywalny bywa pies goniąc kota. Do wydarzenia doszło w prywatnym ogrodzie pary w Lillehammer lecz wtargniecie obcego psa na ich teren nie było trudne, ponieważ w Norwegii zwykle nie grodzi się posesji i nie stawia płotów. Trawnik, na którym bawiło się dziecko, nie był odgrodzony od ulicy. 32-letni skoczek jest od kilku lat filarem reprezentacji Norwegii. Jest trzykrotnym medalistą zimowych igrzysk olimpijskich w Pjongczang (2018), gdzie zdobył złoty medal drużynowo oraz dwa brązowe indywidualnie. W ubiegłorocznych mistrzostwach świata w Obersdorfie zdobył srebrny medal indywidualnie na dużej skoczni oraz srebrny w konkursie mieszanym. Jest też dwukrotnym mistrzem świata w lotach narciarskich drużynowo.