Horngacher, w porozumieniu z PZN-em i koordynatorem Adamem Małyszem, wymienił trenera kadry B Roberta Mateję na Czecha Radka Żidka. W ostatnich dniach austriacki trener powołał kadrę A, w skład której weszli: Kamil Stoch, Maciej Kot, Piotr Żyła, Dawid Kubacki, Stefan Hula, Jakub Wolny i Krzysztof Miętus. Zaskoczeniem dla wszystkich jest przede wszystkim to ostatnie nazwisko. 26-letni Miętus to brązowy medalista MŚ juniorów w konkursie drużynowym sprzed dziewięciu lat i wielokrotny uczestnik konkursów Pucharu Świata, ale w ostatnich trzech sezonach próżno było go szukać na arenach PŚ. - Ma bardzo duże możliwości, potrafi świetnie skakać, ale często nie umiał tego przełożyć na zawody. Chyba problemem była psychika - mówi w rozmowie z Interią wiceprezes PZN Andrzej Wąsowicz. Horngacher postanowił dać szansę Miętusowi, bo widzi w nim potencjał. Najbliższe miesiące oraz sezon letni pokażą, czy Austriak miał rację. Równie wielkim zaskoczeniem, jak nominacja dla Miętusa, jest brak w kadrze A Ziobry, który ostatni sezon PŚ zakończył na 31. miejscu, a dobre starty przeplatał słabszymi. Był na MŚ w Lahti, ale decyzją Horngachera nie wystąpił w żadnym konkursie. Końcówkę sezonu miał nieudaną. Ziobro na swoim koncie ma między innymi brązowy medal MŚ w drużynie z 2015 roku oraz wygraną w konkursie PŚ w Engelbergu dwa lata wcześniej. Teraz nie zasłużył na nominację do kadry A? Wąsowicz nie ukrywa, że problem jest bardziej złożony, ale nie chce wypowiadać się na ten temat. - Dużo wiem, ale nie powiem - zaznacza. Chodzić może nie tylko o sprawy sportowe, ale i o charakterologiczne. Słynny "luz" Ziobry chyba nie do końca wpisuje się w koncepcję pracy Horngachera. - Przed poprzednim sezonem umówiliśmy się z Horngacherem, że do niego należeć będą decyzje personalne odnośnie kadr i ich szkoleniowców. Za nami bardzo udany sezon pierwszej reprezentacji, a kolejny, olimpijski, może być jeszcze lepszy. Trzeba zaufać trenerowi - mówi Wąsowicz. W najbliższy poniedziałek na Fuerteventurę na Wyspach Kanaryjskich wylatuje kadra A. - Zawodnicy jadą z żonami, bo długo nie byli razem. Będzie to regeneracja, ale i trening - zaznacza wiceprezes związku. W niedzielę w Zakopanem treningi mają też zacząć zawodnicy zaplecza kadry A. Być może w przyszłym tygodniu poznamy szczegółowy podział na skoczków na kadry B i C. Waldemar Stelmach