Urodzony w Zakopanem Szymon Zapotoczny nie dał sobie czasu, by w skokach narciarskich powalczyć o coś więcej. Kończy w momencie, gdy nie dane było mu jeszcze posmakować startów w elicie, czyli cyklu Pucharu Świata. W elicie nie zaliczył nawet debiutu. Szymon Zapotoczny kończy karierę. Emocje Ewy Bilan-Stoch Kończy z rekordem życiowym 134 m, który ustanowił w 2018 roku na Wielkiej Krokwi w Zakopanem. - Coś się kończy a coś zaczyna... Koniec kariery, przygody w skokach. Dziękuje każdemu z osobna za kibicowanie i wspieranie mnie na tej drodze. Piękne wspomnienia zostaną ze mną na zawsze, ale czas wejść na inną drogę życia - napisał na swoim koncie na Instagramie Zapotoczny. Jednak życie się na tym nie kończy, o czym świadczy dodany na końcu hasztag, który oznacza otwarcie nowego rozdziału, nowej historii. Przez dwa ostatnie sezony zdolny nastolatek był członkiem młodzieżowej kadry narodowej, w tym roku jednak kończył wiek juniora. W ostatnich miesiącach najważniejszym startem Zapotocznego była rywalizacja na Uniwersjadzie w Lake Placid. Zajął 10. miejsce, a rywalizował w stawce dwudziestu dwóch zawodników. Na wpis Zapotocznego zareagowała na Instagramie żona Kamila Stocha, Ewa Bilan-Stoch. Pani prezes posłużyła się wprawdzie tylko emotikonami, które jednak znaczą równie wiele co słowa. Zaczęła od przełamanego serca, następnie dodała serce z bandażem, a na końcu płonące serce. Były już sportowiec odpowiedział tym samym, dodał wyraz twarzy, który wyraża wzruszenie i emocje.