Po wizycie w Stanach Zjednoczonych i zawodach na opanowanej przez... polskich fanów skoczni w Lake Placid karuzela Pucharu Świata powraca do Europy. 18 i 19 lutego w Rasnovie odbędą się dwie odsłony rywalizacji: zmagania duetów i konkurs indywidualny. Niedługo potem czołowi zawodnicy globu przystąpią do walki o medale mistrzostw świata. Wielu z nich po wizycie w USA zdecydowało, że rezygnuje ze startu w "Kraju Drakuli", by oszczędzać siły. PŚ w Rasnovie. Kolejna gwiazda rezygnuje Już jakiś czas temu decyzję taką podjął lider klasyfikacji generalnej, Halvor Egner Granerud, do którego dołączyło szerokie grono zawodników. Jeszcze w Lake Placid trener Polaków, Thomas Thurnbichler ogłosił, że nie pośle do Rumunii naszych czołowych zawodników, między innymi Dawida Kubackiego, Kamila Stocha i Piotra Żyły. Zmagania odpuścili również najlepsi Słoweńcy: Anże Lanisek i Timi Zajc. Absencja tych zawodników sprawiła, że lista zgłoszeń zapowiadałą się bardzo blado. Jak się okazuje, zanosi się na to, że będzie jeszcze bardziej uszczuplona. Adrian Dworakowski z serwisu "Skijumping.pl" dotarł do informacji, że w Rasnovie zabraknie najprawdopodobniej również Ryoyu Kobayashiego, ale i... Stefana Krafta oraz innych, czołowych zawodników z Austrii. Absencję zawodników z alpejskiego kraju potwierdził w felietonie dla "Tiroler Tageszeitung" Alexander Pointner. Tym samym z pierwszej "10" klasyfikacji generalnej PŚ prawdopodobnie w akcji zobaczymy jedynie... siódmego Andreasa Wellingera z Niemiec. W przypadku Krafta absencja jest o tyle zastanawiająca, że w przypadku dobrego występu w konkursie indywidualnym mógłby przeskoczyć w "generalce" trzeciego Laniska i awansować na najniższy stopień podium. Szansa na to była bardzo duża, bo dzieli ich tylko 18 punktów. Do Rumunii uda się czterech Polaków: Jan Habdas, Tomasz Pilch, Maciej Kot i Kacper Juroszek. Równolegle odbędą się konkursy Pucharu Kontynentalnego w Renie, gdzie szansę na debiut dostanie objawienie niedawnych mistrzostw świata juniorów, 16-letni Kacper Tomasiak - czwarty indywidualnie i drugi z kolegami w drużynie.