Dawid Kubacki o swojej znakomitej dyspozycji poinformował kibiców oraz rywali już podczas inauguracji sezonu na skoczni im. Adama Małysza w Wiśle. Podopieczny Thomasa Thurnbichlera wygrał wtedy zarówno sobotni, jak i niedzielny konkurs, a do Finlandii pojechał w żółtym plastronie lidera. Tam nie udało mu się co prawda stanąć na podium, jednak ani razu nie wypadł z czołowej dziesiątki. Po raz kolejny reprezentant Polski zachwycił w niemieckim Titisee-Neustadt. Indywidualnie Kubacki działał bez zarzutów, zajmując kolejno drugie i pierwsze miejsce. Potem przyszedł czas na przedświąteczne zawody w Szwajcarii. Ależ wpadka z hymnem na ceremonii dekoracji Kubackiego! Wymowna reakcja skoczka Tyle pieniędzy zarobili Polacy podczas Pucharu Świata w Engelbergu Puchar Świata w skokach narciarskich w Engelbergu był ostatnim testem zawodników na tle rywali przed 71. Turniejem Czterech Skoczni. I tym razem do Polski zadowolony wróci Dawid Kubacki. Polak na Gross-Titlis-Schanze spisał się znakomicie i dopisał do swojego konta kolejne 180 punktów. Za drugie miejsce w sobotnim konkursie Dawid zarobił 9,5 tys. franków szwajcarskich, a więc około 45 tys. złotych. W niedzielę skoczek z Nowego Targu zdeklasował rywali i zarobił 12 tys. franków, czyli około 56,9 tys. złotych. W ten weekend na konto Polaka trafiło więc łącznie 21,5 tys. franków, a więc nieco ponad 101,9 tys. złotych. Łącznie Kubacki zarobił w tym sezonie już 90 tys. franków, czyli ponad 426,7 tys. złotych. Dobrze w Engelbergu spisał się również Piotr Żyła. Wiślanin w sobotnim konkursie wywalczył miejsce na podium, w niedzielę natomiast zakończył zmagania na 5. miejscu. Po ośmiu konkursach indywidualnych Polak znajduje się na 5. miejscu zarówno w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata (377 punkty), jak i na liście płac. W Szwajcarii na konto Żyły wpłynęło kolejno 7,5 tys. franków (około 35,6 tys. złotych) i 5,2 tys. franków (około 24,7 tys. złotych). Podopieczny Thurnbichlera w Engelbergu zarobił więc łącznie 12,7 tys. franków (nieco ponad 60,2 tys złotych), a po czterech weekendach rywalizacji udało mu się zebrać już 44,8 tys. franków szwajcarskich (212,4 tys. złotych). "Może nie będę musiał sprzątać!". Dawid Kubacki zabrał głos po triumfie Dodatkowe pieniądze przed Świętami Bożego Narodzenia trafiły także na konto m.in. Kamila Stocha. 35-latek punktował jedynie w sobotnim konkursie - zajął wtedy ósme miejsce. W tym przypadku polski skoczek zarobił 3,2 tys. franków (około 15,2 tys. złotych). W podobnej sytuacji znalazł się Paweł Wąsek. 23-latkowi udało się wywalczyć punkty do klasyfikacji generalnej Pucharu Świata tylko podczas sobotnich zawodów. Zajął on wtedy 23. miejsce i zarobił 800 franków (3,8 tys. złotych). "Biało-Czerwoni" zarobili więc łącznie nieco ponad 38,2 tys. franków (około 181,1 tys. złotych) na skoczni Gross-Titlis-Schanze. Do tej pory wszyscy reprezentanci Polski wywalczyli w Pucharze Świata 156 350 franków szwajcarskich, w przeliczeniu jest to ponad 741,3 tys. złotych. Co za wpadka Polaka! Zamiast awansu dyskwalifikacja. "Moja wina"