Nicole Konderla jeszcze przed rozpoczęciem sezonu została odsunięta od kadry, co trener polskich skoczkiń Harald Rodlauer tłumaczył później "brakiem zaufania" zawodniczki do stosowanych przez niego metod. Potem jednak prezentowała się na tyle dobrze, że zdecydowano się włączyć ją do reprezentacji. Pod koniec lutego znów pojawiła się w Pucharze Świata, ale był to niestety tylko chwilowy "przebłysk". Zaskakujące wycofanie reprezentantki Polski. PZN wyjaśnia Kiedy już wróciła na skocznie, wcale nie było lepiej. Przed startem rywalizacji w sobotnim konkursie Pucharu Świata w norweskim Oslo przykrą wiadomość przekazał Polski Związek Narciarski. Zawody odbędą się bez udziału żeńskiej reprezentacji Polski. Anna Twardosz i Pola Bełtowska spisały się bardzo słabo w kwalifikacjach i nie wywalczyły prawa do awansu. Nicole Konderla natomiast została wycofana decyzją trenera. "Nicole Konderla została wycofana z turnieju Raw Air po próbie treningowej z powodu braku pewności siebie na skoczni" - mogliśmy przeczytać w komunikacie Polskiego Związku Narciarskiego. Niestety, w niedziele okazało się, że Konderla pożegnała się nie tylko z występami w Oslo. To już koniec sezonu. Polka podjęła decyzję Co dalej z jej karierą? Na razie nie znamy żadnych szczegółów, choć brzmi to niepokojąco. A przecież Konderla miała być w końcu zawodniczką, która nawiąże do sukcesów mężczyzn. Skoki kobiet były traktowane po macoszemu, ale nawet kiedy zatrudniono poważnego fachowca, sytuacja nie wygląda lepiej. Polskie skoki kobiet są niczym telenowela, w której co chwilę wybuchają kolejne dramaty. W ostatnich latach kibice raz po raz dowiadywali się o kolejnych konfliktach personalnych między zawodniczkami, które nie przepadały za sobą, a także czytali komunikaty o podjętych przez nie decyzjach dotyczących końca karier. Nad zespołem nie panowali także trenerzy, którzy wielokrotnie się zmieniali, ale nie potrafili wypracować u skoczkiń autorytetu - gdy jedna narciarka była zwolenniczką pracy z danym szkoleniowcem, jej koleżanka mówiła wprost, że woli treningi z kimś innym. Teraz cały sezon więcej mówi się o kłopotach Konderli i z Konderlą, niż o występach naszych zawodniczek. Oby kolejny sezon był dla tej grupy bardziej udany, bo nawet najwierniejsi fani tracą już nadzieję.