To właśnie Kamil Stoch był we wtorkowym konkursie najlepszym z polskich skoczków narciarskich. Mimo to zajął "dopiero" 15. miejsce. Łącznie nasi reprezentanci zdobyli tylko 39 punktów do klasyfikacji Pucharu Narodów, co stanowiło ich najgorszy drużynowy wynik w obecnym sezonie. Thomas Thurnbichler - trener "Biało-Czerwonych" - nie zamierzał czekać na to, aż emocje opadną i postanowił błyskawicznie działać, zwołując naradę całego zespołu. "Trener chce wyzwolić ogień w grupie na ostatnie weekendy sezonu. 39 punktów konkursowych - dysponując sześcioma zawodnikami - to moment na uderzenie pięścią w stół i omówienie spraw" - przekazał dziennikarz Dominik Formela. Zobacz także: Puchar Świata w skokach narciarskich. Przerażający upadek na skoczni w Lillehammer! Zatrważające zdjęcie trafiło do sieci Skoki narciarskie: PŚ w Lillehammer. Kamil Stoch o spotkaniu zwołanym przez trenera Polaków Jak wyglądało spotkanie naszej kadry? Szczegóły rozmowy zdradził przed kamerą Eurosportu Kamil Stoch. - Chodziło o to, żeby złapać jeszcze luz i trochę uśmiechu na sam koniec oraz trochę sportowej radości. Tego ostatnio zaczęło brakować. Trener poprosił nas, żebyśmy trochę zaczęli się tym bawić, zamiast na siłę próbować - stwierdził Kamil Stoch. - Tu chodzi o to, że w moim przypadku błędy pojawiała się zazwyczaj, gdy za bardzo chcę wszystko kontrolować, a tu trzeba czasem wszystko "puścić" - dodał nasz trzykrotny mistrz olimpijski. Spotkanie - jak widać - błyskawicznie poskutkowało, przynajmniej w przypadku Kamila Stocha. W środowym prologu 35-latek pofrunął 138,5 metra i zajął czwarte miejsce. Najlepszy był Słoweniec Anze Lanisek, drugie miejsce zajął Norweg Halvor Egner Granerud, a na trzecim miejscu rywalizację zakończył Timi Zajc, który pofrunął aż 144 m. Po kwalifikacjach lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata w skokach narciarskich Halvor Egner Granerud jest także liderem cyklu Raw Air. Drugie miejsce zajmuje Stefan Kraft, który w prologu spisał się przeciętnie, a trzeci jest Anze Lanisek. Dawid Kubacki jest siódmy, natomiast Kamil Stoch zamyka czołową dziesiątkę.