Z polskich skoczków uskrzydlony w podróż do Norwegii udał się jedynie Aleksander Zniszczoł. Nasz reprezentant w ostatnim konkursie Pucharu Świata w Lahti przełamał impas naszej kadry, pierwszy raz w karierze stając na podium. Świętujący dziś urodziny 30-latek przegrał tylko z Austriakiem Janem Hoerlem oraz słynnym Słoweńcem - Peterem Prevcem. Znacznie gorzej spisała się pozostała część naszej kadry powołana na zawody w Oslo. Kamil Stoch, Piotr Żyła oraz Maciej Kot nie zdołali przebrnąć przez pierwszą serię zawodów, a Dawid Kubacik znalazł się poza składem i decyzją trenera Thomasa Thurnbichlera miał skupić się na treningach. Wielka afera, wybuchła "nowa bomba". Ostra decyzja przed Pucharem Świata, jest oficjalny komunikat Skoki narciarskie. Thomas Thurnbichler wprost o bolączkach Kamila Stocha i Piotra Żyły Austriacki szkoleniowiec przed piątkową rywalizacją na skoczni Holmenkollbakken zabrał głos na temat swoich podopiecznych w rozmowie z portalem WP Sportowe Fakty. Wypowiedział się między innymi na temat problemów, które trapią Piotra Żyłę oraz Kamila Stocha. Stawianie diagnozy Thomas Thurnbichler rozpoczął od popularnego "Wewióra". Przechodząc do Kamila Stocha stwierdził, że korzenie jego wahań formy są identyczne, po czym ujawnił zaskakujące problemy, z którymi - jego zdaniem - zmaga się nasz trzykrotny mistrz olimpijski. Co ciekawe do formy weteranów polskiej kadry odniósł się także doświadczony szkoleniowiec Kazimierz Długopolski. Nasz były olimpijczyk przyczyn słabych występów Kamila Stocha, Dawida Kubackiego oraz Piotra Żyły upatruje także w zupełnie innych aspektach. - Boję się jednak, że generalnie w naszej w ekipie pojawiło się wypalenie. Jeżeli tak, to o takich sukcesach, jakie odnotowaliśmy w poprzednich kilku latach, możemy na chwilę zapomnieć. Nie mamy w tej chwili następców, są mniejsze lub większe talenty, ale moim zdaniem na rozwój potrzebują jeszcze trochę czasu - powiedział Kazimierz Długopolski.