Jak poinformował Michał Chmielewski, trener Thomas Thurnbichler chciał popracować formą naszych zawodników już w ubiegłym tygodniu. Nie było to jednak możliwe z powodu nieprzygotowanych do tego obiektów. Teraz jednak w końcu dopiął swego, a polska kadra obrała na cel Średnią Krokiew w Zakopanem. Na obiekcie zabrakło jednak jednego z liderów "Biało-Czerwonych" - Piotra Żyły. Co oznacza nieobecność naszego weterana na treningu? Krótkiej odpowiedzi w tej sprawie udzielił portalowi Sport.tvp.pl Adam Małysz - prezes Polskiego Związku Narciarskiego. Jak przyznał, 36-latek potrzebuje po prostu więcej czasu na regenerację między zawodami. Nie ma więc powodów do niepokoju, zwłaszcza, że Piotr Żyła już wcześniej decydował się czasem na taki manewr, a działo się tak choćby za kadencji trenera Michala Doleżala. Puchar Świata w skokach narciarskich. Problemów reprezentacji Polski ciąg dalszy Reprezentacja Polski w skokach narciarskich ma za sobą kolejne słaby występy w Pucharze Świata. W miniony weekend zawodnicy rywalizowali w niemieckim Klingenthal. Po sobotnim konkursie można było mieć nadzieję, że w polskiej kadrze "coś drgnęło". Bo choć w drugiej serii zameldowało się tylko dwóch naszych zawodników, zajęli oni wysokie - jak na dotychczasowe standardy w tym sezonie - lokaty. Piotr Żyła był 11., a Dawid Kubacki uplasował się na 15. pozycji. Niestety, później wróciliśmy do szarej rzeczywistości. Także w niedzielę Paweł Wąsek i Andrzej Stękała nie przebrnęli przez pierwszą serię konkursową, Maciej Kot został zdyskwalifikowany już w kwalifikacjach, a Piotr Żyła i Dawid Kubacki spisali się znacznie gorzej, zajmując ostatecznie odpowiednio 22. i 28. miejsce. Po tamtym konkursie trener Thomas Thurnbichler zadeklarował, że kadrę na kolejne zawody w Engelbergu poda dopiero po treningach w Zakopanem. - Spokojny trening z pewnością pomoże nam rozwiązać problemy. Chcemy w najbliższym tygodniu potrenować w Zakopanem. W sytuacji, kiedy jest stres, czyli takiej startowej, skoki bywają jednak złe. Musimy rozpocząć od bazy, a ten trening nam na to pozwoli. Potrzebujemy popracować w spokoju - zaznaczył przy tym.