Powiedzieć, że po ogłoszeniu przez Michala Doleżala końca pracy z polskimi skoczkami rozpętała się burza, to jak nie powiedzieć nic. W rolę ciskającego gromy Zeusa wcielili się nasi weterani - Kamil Stoch, Dawid Kubacki oraz Piotr Żyła. Każdy z nich krytycznie odniósł się do samej decyzji Polskiego Związku Narciarskiego, ale też sposobu jej ogłoszenia. W ich wypowiedziach przebijał się przede wszystkim wątek braku komunikacji... na który można było narzekać także podczas wyboru następcy Czecha. PZN najpierw dementował zatrudnienie Thomasa Thurnbichlera, potwierdzając przy tym prowadzenie negocjacji, później 32-latka trenerem Orłów oficjalnie ogłosili Austriacy oraz FIS, a dopiero teraz nasz związek oficjalnie poinformował o podpisaniu umowy. - Z prezesem się nie dyskutuje - czytamy w komunikacie PZN. A czy to samo dotyczy trenera? Czytaj także: Kim jest Thomas Thurnbichler? Kiedyś swoim skokiem zdenerwował Hofera Thomas Thurnbichler trenerem polskich skoczków. Co na to Kamil Stoch i spółka? Thomas Thurnbichler już na starcie stanie przed piekielnie trudnym wyzwaniem. Musi przekonać do siebie naszych trzech gigantów, którzy mogą pochwalić się pełnymi gablotami, czego - z pominięciem okresu juniorskiego - nie można powiedzieć o ich nowym szkoleniowcu. Pewien problem dla Thomasa Thurnbichlera może stanowić także... jego wiek. 32-latek jest rówieśnikiem Dawida Kubackiego, młodszym o dwa lata od Kamila Stocha i o trzy od Piotra Żyły. Nie jest to układ, w którym łatwo jest zdobyć uznanie rozgoryczonych ostatnio mistrzów, którzy otwarcie przyznawali, że zmiana trenera nie jest im na rękę... Austriak może wnieść jednak do naszych skoków powiew świeżości, a przy tym wkupić się w łaski młodszych przedstawicieli naszej kadry - Andrzeja Stękały, Jakuba Wolnego czy Pawła Wąska. Oby jednak i Kamil Stoch, Dawid Kubacki oraz Piotr Żyła byli zadowoleni z pracy z nowym trenerem. W naszych skokach nie ma już miejsca na polsko-polskie wojenki. Czas wziąć się do ciężkiej pracy, by później móc z czystym sercem sięgnąć po lampkę szampana. Zobacz również: Najsłynniejszy skok nowego trenera Polaków. Publiczność oniemiała!