W pierwszych czterech konkursach Pucharu Świata Stoch wypadł gorzej, niż przewidywali nawet pesymiści. Na obiektach w Ruce i Lillehammer zaledwie raz awansował do drugiej serii, a i wtedy nie pokazał niczego szczególnego, przez co w jego łącznym dorobku są skromne trzy punkty. Dalsze pucharowe skakanie w przypadku Stocha nie miałoby więc żadnego sensu, a skoro tak, skoczek wspólnie z trenerem Thomasem Thurnbichlerem wycofał się z rywalizacji zaplanowanej na najbliższy weekend. W Polsce skocznie w Zakopanem, Szczyrku i Wiśle nie są jeszcze niestety, mimo zimowych warunków, przygotowane do skakania, w związku z czym Stoch został zmuszony do wyjazdu do innego kraju. Wybór padł na Niemcy i kompleks obiektów w Eisenerz, gdzie na co dzień nie ma okazji do startów, gdyż nie odbywają się tam konkursy Pucharu Świata. Eisenerz może się jednak okazać dobrym wyborem - jest tam skocznia normalna, a w razie czego o powrót do formy będzie można postarać się nawet na jeszcze mniejszych skoczniach. Kamil Stoch wycofany z Pucharu Świata. Rafał Kot nie ma wątpliwości Stoch potrenuje z Miętusem i Klimowskim W momencie, gdy Stoch będzie trenował w Eisenerz, kadrowiczów czekają starty w Pucharze Świata. Do Klingenthal z piątką skoczków jedzie trener Thurnbichler, w związku z czym nie będzie mógł pracować ze Stochem. Nie znaczy to jednak, że 36-latek będzie podczas treningów osamotniony. Już wcześniej było wiadomo, że do Eisenerz pojedzie Krzysztof Miętus, asystent Thurnbichlera. Jak się okazuje, nie będzie wcale jedyny. Wyjazd Klimowskiego ze Stochem zaskoczeniem nie jest. Wprawdzie 55-letni szkoleniowiec obecnie jedynie współpracuje z kadrą jako tzw. trener bazowy, jednak Stoch jest jego wychowankiem. Klimowski w przeszłości potrafił już ratować swojego podopiecznego i pomagać mu wyjść z kryzysów formy. W tym roku ma być podobnie, więc obie strony ponownie zaczną współpracę. Z kolei Jarosław Krzak to 23-letni polski skoczek, który w ostatnim sezonie letnim debiutował w Grand Prix w Rasnovie. Dzięki jego wyjazdowi Stoch nie będzie skakał w Eisenerz jako jedyny i zyska możliwość porównania się z innym zawodnikiem. Burza wokół Kamila Stocha. Wyciekła cała prawda