Zapadła ostateczna decyzja. Stoch, Kubacki i Żyła już wiedzą. Nie ma odwrotu, musieli działać
Na początku czerwca fani skoków narciarskich mogli przecierać oczy ze zdziwienia na wieść o tym, jakie zmiany już w najbliższych dniach może wprowadzić FIS. Żółte i czerwone kartki dla zawodników, zdecydowanie dotkliwsze kary za łamanie przepisów sprzętowych oraz zawieszenia na kolejne konkursy. To wszystko od teraz jest już rzeczywistością. FIS zatwierdził proponowane zmiany. Szykuje się prawdziwa rewolucja w skokach.

Już od kilku sezonów zarówno skoczkowie, sztaby szkoleniowe poszczególnych reprezentacji, a przede wszystkim kibice wskazują, że kolejne zawody Pucharu Świata w skokach mają coraz mniej wspólnego ze sprawiedliwym konkurowaniem. Nie brakowało bowiem ingerencji w sprzęt, co miało pomóc zawodnikom w uzyskiwaniu lepszych wyników i lokat, oczywiście nielegalnie. Od teraz ma to być już tylko i wyłącznie melodia przeszłości.
FIS wszystko zatwierdził. Olbrzymie zmiany w skokach narciarskich, to już przesądzone
W ostatnich dniach media obiegła informacja o tym, że FIS chce wprowadzić szereg zmian, a co za tym idzie dotkliwszych kar dla zawodników, którzy nie przejdą pomyślnie kontroli sprzętowej i zostaną zdyskwalifikowani. Pisaliśmy o tym więcej w tym artykule.
Dziś to wszystko jest już rzeczywistością. 13 czerwca Rada FIS zatwierdziła proponowane zmiany, a co za tym idzie m.in. żółte i czerwone kartki, które doskonale są znane fanom piłki nożnej. W skokach narciarskich będą one działały nieco inaczej.
Po dyskwalifikacji skoczek będzie ukarany żółtym kartonikiem, jednak to jedynie forma ostrzeżenia. Drugi taki przypadek skutkować będzie już kartką czerwoną i zawieszeniem na kolejne zawody przewidziane w kalendarzu. To jednak będzie niosło za sobą konsekwencje również dla całej kadry. Reprezentacja w ten sposób traci jedno ze swoich miejsc na następne zawody.
Wielka rewolucja w skokach. Nie będzie pobłażania
Ci, którzy myśleli, że w miejsce zawieszonego zawodnika będą mogli zabrać na zawody innego reprezentanta, srogo się przeliczą.
Podczas posiedzenia Rady FIS przedstawiono również nowego kontrolera sprzętu. Miejsce Christiana Kathola obejmie teraz Austriak Juergen Winkler. Swoją pracę rozpocznie on już od Letniego Grand Prix 2025.


