Skoczkowie wrócili do rywalizacji w Pucharze Świata. Mroźna Ruka inauguruje sezon 2023/2024 i jak na razie wszystko idzie po myśli organizatorów. Warunki nie przeszkodziły zawodnikom. Po pierwszym konkursie w Finlandii plastron lidera Pucharu Świata założył Stefan Kraft, który dopisał na swoje konto 31. zwycięstwo. Podium zapełnili reprezentanci Niemiec - Pius Paschke i Stephan Leyhe. Dla tego pierwszego był to indywidualny debiut w "TOP3" PŚ. Gorzej niestety spisali się "Biało-Czerwoni". Najlepszy z naszych kadrowiczów, Dawid Kubacki uplasował się dopiero na 21. miejscu. Reszta podopiecznych Thomasa Thurnbichlera nie zdobyła punktów. Ich postawa nie uszła uwadze internautom. Oprócz rozczarowujących wyników naszych Orłów, kibice i eksperci zwrócili uwagę na jeszcze jedną rzecz. Okrutna prawda o tym, co spotkało żonę Dawida Kubackiego. Skoczek przyznaje: "Gdy jest bardzo źle…" FIS chciał uatrakcyjnić skoki, ale chyba nie tego się spodziewał W ostatnim czasie wiele radykalnych zmian nastąpiło w skokach narciarskich. Podczas spotkania w Dubrowniku po sezonie 2022/23, FIS zadecydował o zmniejszeniu kwoty startowej w konkursach Letniej Grand Prix i Pucharze Świata. Teraz najlepsze nacje będą mogły wystawiać maksymalnie sześciu swoich reprezentantów. A to nie wszystko, bowiem wprowadzono również kolejną nowinkę, która w teorii miała być gratką dla kibiców. Chodzi o "team radio". Fani mają okazję usłyszeć rozmowę trenera z zawodnikiem po skoku. Takie rozwiązanie obowiązuje w Formule 1. Podczas sobotniego konkursu indywidualnego, Gregor Deschwanden zaraz po swoim skoku otrzymał słuchawki i "na gorąco" przeanalizował skok z trenerem. Kibice i eksperci dość sceptycznie podeszli jednak do tego pomysłu. W podobnym tonie wypowiedział się również dziennikarz "TVP Sport" Mateusz Leleń. "To ma sens jedynie na spontanie, na wyłapaniu emocji. A tak to naprawdę marny teatrzyk" - stwierdził. "To jest tak żenujące, że aż szkoda mi zawodników, którzy muszą to robić", "Wszystko, co fajne zabierają, a dają team radio, z którego nawet nic nie słychać", "Po co oni dają to team radio" - pisali sfrustrowani kibice. Brutalna diagnoza problemu skoczków. "Wszystko dzieje się szybciej"