Po raz pierwszy o pomyśle, by Zakopane i Poprad ugościły w 2029 roku mistrzostwa świata w narciarstwie klasycznym, można było usłyszeć w 2022 roku. Jeszcze nieco ponad miesiąc temu Andrzej Kozak z Tatrzańskiego Związku Narciarskiego, mówił o tym, że taka szansa istnieje. Najbardziej na organizacji tych zawodów zależy Słowakom. Zakopane jeszcze poczeka na mistrzostwa świata Mają oni jednak nie najlepsze doświadczenia we współpracy z Polakami. Kandydatura Zakopanego i Popradu do organizacji zimowych igrzysk olimpijskich w 2022 roku, nie powiodła się, bo ostatecznie z pomysłu wycofała się polska strona. Samo Zakopane wielokrotnie starało się o organizację MŚ w narciarstwie klasycznym, ale przegrywało z kretesem. Przede wszystkim największym problemem pod Tatrami są trasy biegowe. Skocznie są najnowocześniejsze na świecie, ale wokół nich jest niespełna pięć kilometrów tras. - Nie planujemy zgłoszenia chęci organizacji mistrzostw świata w narciarstwie klasycznym na rok 2029. Nie mamy żadnych gwarancji - oznajmił Jan Winkiel, sekretarz generalny w Polskim Związku Narciarskim, w rozmowie z Interia Sport. Rewolucja w skokach narciarskich. Zawodników czekają olbrzymie zmiany Słowacy chcą robić z Polakami, my wolimy zrobić je sami W 2025 roku mistrzostwa świata w narciarstwie klasycznym zawitają do Trondheim, a dwa lata później do Falun. Rok 2029 byłby idealny na organizację imprezy przez Polskę, bo byłoby to stulecie MŚ w Zakopanem. - Jest chęć i wola ze strony Słowaków, by taką imprezę zorganizować wspólnie. Na razie słuchamy, ale 2029 rok jest nierealny. W grę wchodzi ewentualnie 2031 rok. Raczej jednak wolelibyśmy organizować tę imprezę sami. Możliwe są tutaj różne konfiguracje - przyznał Winkiel. Zakopane trzykrotnie gościło mistrzostwa świata w narciarstwie klasycznym. Po raz pierwszy w 1929 roku. Potem MŚ odbyły się w roku wybuchu drugiej wojny światowej - 1939. Po raz ostatni Polska organizowała pod Tatrami tę imprezę w 1962 roku. Jedyny medal dla Biało-Czerwonych w trzech imprezach, jakie odbywały się w Zakopanem, wywalczył Antoni Łaciak, który był drugi w konkursie na normalnej skoczni w 1962 roku.