Dawid Kubacki przedwcześnie zakończył sezon w skokach narciarskich po tym, jak dowiedział się o poważnych problemach zdrowotnych żony. Jak sam wyjaśnił, Marta Kubacka trafiła do szpitala z powodów kardiologicznych. Na szczęście jej stan się poprawił, o czym również poinformował skoczek. Razem mają nadzieję, że już niebawem będą mogli wrócić do domu, do dzieci. "Na szczęście jej stan zdrowia się poprawia. Jest lepiej. Z dnia na dzień robimy postępy. (...) Najważniejsze jest to, że serducho wróciło do swojej pracy. Że bije samodzielnie. Parametry medyczne, które na początku bardzo kiepsko rokowały, też zaczęły się dość szybko poprawiać. Jak rozmawiałem z lekarzem, to tak szybki powrót do wartości zbliżonych do norm, to powoli kategoryzowałby jako cud. Ludzie wracają z tego, ale zazwyczaj zajmuje to dużo więcej czasu" - wyjaśnił w rozmowie z Kacprem Merkiem z Eurosportu. Sportowiec liczy, że będzie miał szansę wrócić do treningów i do skoków. "Wrócę do treningów, skakania i wierzę, że jeszcze nieraz udowodnię, że będę mógł wywalczyć o tę Kulę na koniec. Tej zimy natłukłem tyle punktów, ile natłukłem. Od Anze [Laniska – red.] dostałem prywatną wiadomość, że dla niego nasza walka się skończyła, no bo mnie przecież nie ma. Cieszę się jednak, że dokończył sezon jak trzeba i finalnie uzbierał tych punktów więcej" - zadeklarował. Słoweniec wyprzedził Kubackiego w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata i to on stanął na podium w finale sezonu w Planicy. Moment dekoracji kibice zapamiętają na długo. Lanisek wyszedł bowiem na środek z tekturową podobizną Dawida. Wyraźnie poruszony ocierał łzy. Jego gest szeroko komentowany jest w jego ojczyźnie, w Słowenii. Dawid i Marta Kubaccy zareagowali na gest Laniska. "Ścisnęło za gardło" Anze Lanisek odda swój medal Dawidowi Kubackiemu? "Myślę, że tak" "Wzruszający gest Laniska. Pamiętał o Kubackim, którego dotknęło nieszczęście" - opisują w portalu "Siol.net". Słoweńscy dziennikarze informują, że Anze rozważa przekazanie swojego brązowego medalu Dawidowi. Potrzebuje jednak nieco czasu na to, by zastanowić się nad sytuacją. "Muszę to jeszcze trochę przemyśleć i porozmawiać sam ze sobą" - miał zadeklarować skoczek. I dodał, że "źle się czuł" na podium przesz wzgląd na dramat rodzinny Polaka. "Lanisek zaimponował światu swoim ruchem. Nie krył wzruszenia na podium podczas ceremonii wręczenia nagród. Zachwycił wszystkich, gdy wyszedł na środek z podobizną Dawida Kubackiego" - czytamy w "Dnevniku". Z kolei na stronie internetowej telewizji RTV Slo opublikowano rozmowę z Laniskiem. "Dawid zasłużył na trzecie lub drugie miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Myślę, że wystarczyłoby mu, żeby zająć nawet drugie miejsce. Pokazał, jakim jest człowiekiem. Pokazał, że najważniejsza jest miłość. Jest mi przykro, bo wierzę, że to były dla niego naprawdę bardzo trudne chwile, kiedy musiał przez to wszystko przechodzić" - mówił skoczek. Słoweniec podsumował też sezon w swoim wykonaniu. Impreza skoczków prawie została odwołana. Kubacki postawił weto