45-letni obecnie Ahonen na dobre rozstał się ze skokami po sezonie 2017/2018. Jest jednym z najbardziej utytułowanych zawodników w historii. Na koncie ma między innymi dwa srebrne medale igrzysk olimpijskich (zdobyte w 2002 i 2006 roku w zmaganiach drużyn), pięć tytułów mistrza świata (dwa indywidualnie, w 1997 i 2005), dwie Kryształowe Kule, a także pięć wygranych w Turnieju Czterech Skoczni (najwięcej w historii). "Maska", choć nie rywalizuje już na międzynarodowych arenach, pozostaje bacznym obserwatorem wydarzeń, pełni też rolę eksperta dla fińskiego serwisu "Yle". To właśnie na jego łamach podzielił się swoimi spostrzeżeniami, dotyczącymi "wyścigu zbrojeń" w skokach narciarskich. O tym, że takowy istnieje, a zespoły prześcigają się w nowinkach technicznych wiadomo od dawna. W ostatnim czasie mówi się jednak o nim więcej, przede wszystkim na "obszerne" kombinezony, które stosuje część stawki. Norwegowie komentowali między innymi ten, stosowany przez Piotra Żyłę. Pytali go nawet, czy nie widzi on w swoim stroju niczego dziwnego. "Wewiór" zareagował w swoim stylu. "Piotrek wyjaśnił, że chyba musi się inaczej cieszyć po swoich skokach. Teraz cieszy się jak gladiator — ręce w dół. Następnym razem ręce będzie miał w górze i po problemie" - relacjonował dziennikarz "TVN", Damian Michałowski. Ahonen zauważył, że stroje wielu ekip zmieniły się w porównaniu do tego, co widzieliśmy na początku sezonu. - Teraz widać, jak bardzo zmieniły się kombinezony drużyn od chociażby weekendu w Ruce. W pierwszych wyścigach będziemy trochę bardziej ostrożni i zobaczymy, jak wypadnie kontrola. Wtedy zaczynamy się zastanawiać, czy da się coś zrobić - mówił, cytowany przez "Yle". Fin wskazał przy tym kadrę, która jego zdaniem do kwestii przepisów podchodzi wyjątkowo restrykcyjnie. Są to Japończycy. - Jeśli spojrzy się na strój Ryoyu Kobayashiego, daleko mu do najbardziej jaskrawych przypadków - uważa. Na tym jednak nie koniec, bowiem zdecydował się skrytykować system kontroli sprzętu. - Często skreślani są zawodnicy, którzy nie awansowaliby do drugiej serii bądź odpadli w kwalifikacjach - mówił. Kolejne konkursy Pucharu Świata odbędą się już w najbliższy weekend w Zakopanem. Planowany jest konkurs drużynowy oraz indywidualny. Wiadomo więc, że pozycję lidera klasyfikacji generalnej utrzyma Dawid Kubacki, który ma ponad sto punktów zapasu nad drugim Anże Laniskiem.