Co dalej z Przemysławem Babiarzem w TVP? To pytanie od dobrych kilku tygodni zadawali sobie kibice w Polsce. Przez media przetaczały się spekulacje o możliwym rozejściu się dróg Babiarza i TVP. Po zmianie władzy obawiano się, że rewolucja w mediach publicznych dotknie także tego doświadczonego komentatora, którego głos od wielu lat kojarzy się fanom z sukcesami reprezentantów Polski. Głos w końcu zabrał sam zainteresowany, który jasno przyznał, że chciałby pozostać w TVP. Zdecydowana deklaracja ws. Babiarza. Jego przyszłość jest już jasna Jakiekolwiek wątpliwości ws. przyszłości tego uznanego komentatora rozwiał nowy dyrektor TVP Sport Jakub Kwiatkowski. Były rzecznik Polskiego Związku Piłki Nożnej, który na tym stanowisku zastąpił Marka Szkolnikowskiego, nazwał Babiarza legendą i potwierdził, że cały czas ma umowę z Telewizją Publiczną. "Pewne plany na przyszłość jeszcze są, ale nie należy spodziewać się żadnej rewolucji" - dodał, co może zapowiadać kolejne zmiany. Niedawno do redakcji TVP Sport dołączyła Maja Strzelczyk, tak więc zapewne możemy szykować się na kolejne transfery. Rewolucja ominie redakcję sportową? Wszystko wskazuje na to, że akurat redakcję sportową ominie rewolucja. Wiadomo już, że pracę w TVP stracił Rafał Patyra, który był również prowadzącym Teleexpres, ale najprawdopodobniej na tym zakończą się zwolnienia, przynajmniej jeśli chodzi o te najgłośniejsze nazwiska. A to nie było takie oczywiste, bo po wyborach zmiany w TVP były bardzo duże. Pracę w telewizji stracił między innymi Marek Sierocki, co pokazuje, że nowe władze nie boją się zwalniać znanych nazwisk, czy wręcz legend, bo za taką należy uznać dziennikarza muzycznego. Przemysław Babiarz i Maciej Kurzajewski są jednak "bezpieczni" i kibice mogą być spokojni, bo jednak głos tego pierwszego, jego kultura słowa i zachowania, to coś, za czym wszyscy bardzo by tęksnili.