Sobotni, a zarazem ostatni konkurs w ramach mistrzostw świata w Trondheim przyniósł gigantyczne emocje, niestety nie tylko związane z rywalizacją sportową. Tuż przed rozpoczęciem konkursu na dużej skoczni doszło do wielkiego skandalu. Do mediów społecznościowych wyciekło nagranie sugerujące, że reprezentanci Norwegii majstrowali przy swoich kombinezonach. Wielki skandal w Trondheim. Norwegowie majstrowali przy kombinezonach Skoczkowie mieli wprasowywać w nie zduplikowane chipy, a to jak można się domyślać absolutnie zabronione. Już w trakcie zmagań na skoczni, tuż po zakończeniu pierwszej serii gruchnęła informacja o dyskwalifikacji Kristoffera Erika Sundala właśnie w związku z nieprzepisowym kombinezonem. Dopiero na niemal godzinę po zakończeniu konkursu doszło do prawdziwego wstrząsu. Pierwotnie ukazała się informacja, iż protest Polaków, Austriaków i Słoweńców został przez FIS odrzucony. Po niedługiej chwili doszło jednak do sensacyjnego zwrotu akcji. FIS reaguje, posypały się dyskwalifikacje. Norwegowie tracą medal mistrzostw świata Międzynarodowa Federacja Narciarska zdecydowała się na kolejne dyskwalifikacje, które dotknęły również Johanna Andre Forfanga, a także Mariusa Lindvika. Był to prawdziwy cios dla ekipy Norwegów, gdyż 26-latek sięgnął po srebrny medal mistrzostw. Zakończył rywalizację tuż za Domenem Prevcem, a Norwegowie świętowali już kolejny medal w czempionacie. Powodem decyzji miały być manipulacje związane z ich kombinezonami. Zgodnie z decyzją FIS, wobec dyskwalifikacji Lindvika medale zostały rozdane na nowo. I srebro powędrowało do Jana Hoerla, który na skoczni dużej skończył na pozycji trzeciej, a z brązowego krążka może cieszyć się Ryoyu Kobayashi. Mało kto mógł spodziewać się tak sensacyjnego zwrotu akcji. Wykluczenie Norwegów doprowadziło także do poprawy pozycji polskich skoczków. Była żona Piotra Żyły przerywa milczenie i od razu takie wieści. To nie przypadek Paweł Wąsek przesunął się na pozycję 11., a Dawid Kubacki w tej sytuacji sklasyfikowany został na miejscu 15. Dopiero w trzeciej dziesiątce zawody skończyli Aleksander Zniszczoł (22.) i Jakub Wolny (27.)